Na swym pierwszym posiedzeniu, we wtorek, komisja sprawiedliwości i praw człowieka wybrała jednogłośnie Stanisława Piotrowicza (PiS) na stanowisko przewodniczącego. Piotrowicz podkreślił, że praca w komisji zajmującej się tą tematyką nie jest dla niego nowością. "Przez dwie kadencje byłem senatorem, a w jednej kadencji kierowałem analogiczną komisją w Senacie - komisją sprawiedliwości, praw człowieka i petycji. W Sejmie poprzedniej kadencji byłem wiceprzewodniczącym tej komisji" - zaznaczył. Zapewnił, że "reguły funkcjonowania komisji" oraz "problematyka" są mu znane. "Myślę, że dominującą pracą w tej komisji, to jest praca nad projektami rządowymi" - dodał. Piotrowicz był senatorem VI oraz VII kadencji, a także posłem VII kadencji Sejmu. Od 2015 roku jest członkiem komisji sprawiedliwości. W VII kadencji był wiceprzewodniczącym komisji. Wiceprzewodniczącymi komisji zostali - debiutujący posłowie: Małgorzata Wassermann (PiS) oraz Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15), a także Andrzej Matusiewicz (PiS) i Wojciech Wilk (PO). Wassermann pytana o prace komisji w najbliższym czasie powiedziała PAP, że "teraz podstawową kwestią jest reforma Prokuratury, czyli połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym". Wassermann wskazywała, że "czas bardzo nagli". "Jest kwestia zmian w tej ustawie, zmian w regulaminie. Jest także kwestia prac nad ustawami karnymi dlatego, że prawo wprowadzone 1 lipca 2015 roku zawiera braki i rozwiązania, które nie powinny się ostać i chyba od tego zaczniemy" - podkreśliła posłanka PiS. Pytana, kiedy można spodziewać sie ustawy o prokuraturze powiedziała, że "jest to kwestia najbliższych tygodni