Głosowania w Senacie odbędą się w poniedziałek - zapowiedział w czwartek wieczorem marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Jak dodał, w piątek senatorowie zagłosują tylko nad uchwałą wyrażającą solidarność z narodem australijskim. Pierwotnie posiedzenie Senatu miało zakończyć się w piątek. W czwartek w Senacie do godz. 21 trwała dyskusja nad nowelizacją ustaw sądowych, głos zabrali m.in. prezes Izby Karnej SN Stanisław Zabłocki oraz Rzecznik Praw Obywatelskich <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adam-bodnar,gsbi,3162" title="Adam Bodnar" target="_blank">Adam Bodnar</a>. Po godz. 21 <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-senat-rzeczpospolitej-polskiej,gsbi,23" title="Senat" target="_blank">Senat</a> przerwał posiedzenie, które zostanie wznowione w piątek o godz. 9.30 rano. "Wygląda na to, że dyskusja (nad ustawami sądowymi) jest obszerna. Przyszła ponadto jeszcze jedna opinia z ODIHR-u (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka), czyli organizacji praw człowieka, która ma siedzibie w Warszawie" - powiedział marszałek Grodzki. "Natomiast głosowania w Senacie będą najwyraźniej w poniedziałek" - zapowiedział marszałek. "Szanowny Panie Marszałku prof. Tomaszu Grodzki, czy to nowa tradycja powiadamiania senatorów i opinii publicznej o Pana decyzjach? Jutro jest konwent seniorów o 8.45. Tą drogą informuję Pana, że Klub PiS na to się nie zgodzi. Poniedziałek to dzień na spotkania z Wyborcami" - napisał Karczewski na swoim Twitterze.