Według wicepremiera, powrót komisji śledczej jest konieczny, ponieważ prawicowi posłowie z poprzedniej komisji, którzy obecnie tworzą koalicje rządząca, obiecali że w następnej kadencji powrócą do tematu, do wyjaśnienia tych wątków, które nie zostały zamknięte racji upływu kadencji. - Tych tematów było bardzo wiele i były bardzo ciekawe - mówił Giertych na sobotniej konferencji prasowej w Sejmie. Dodał, że pojawiły się nowe zeznania osób, które komisja śledcza już przesłuchiwała. - Te nowe zeznania są jeszcze bardziej wstrząsające, niż te, których mieliśmy okazję słuchać - zaznaczył. Giertych wymienił m.in. nowe zeznania lobbysty Marka Dochnala i sprawę ułaskawienie Petera Vogla. Zdaniem Giertycha, komisja śledcza ds. PKN Orlen powinna być reaktywowana m.in. ze względu na jej byłego przewodniczącego posła PSL Józefa Gruszkę. Giertych przypomniał, że działalność komisji śledczej "była powodem nagonki" na jej przewodniczącego posła Józefa Gruszkę, który - jak podkreślił - "do dzisiaj nie odzyskał przytomności". - Nadal znajduje się w stanie śpiączki. W wyniku ataku właściwie wszystkich mediów na niego miał wylew krwi do mózgu - zwrócił uwagę polityk Ligi. - Myślę, że ja i moi koledzy z komisji śledczej: minister Zbigniew Wassermann, Minister Antoni Macierewicz, posłowie Konstanty Miodowicz i Andrzej Grzesik, mamy zobowiązanie moralne, aby do tej sprawy wrócić i wyjaśnić jak to się stało, że fałszywe zarzuty doprowadziły do usunięcia przewodniczącego ze sprawowanej funkcji i doprowadziły do takiego stanu zdrowia - mówił Giertych. Jego zdaniem, była to "zbrodnia medialna i nie wolno o nie zapomnieć". - To była zbrodnia medialna, w której przodowała "Gazeta Wyborcza". Wykończono uczciwego, dobrego człowieka - dodał wicepremier. Giertych zwrócił też uwagę, że pojawiają się nowe zeznania osób, które komisja już przesłuchiwała i - w jego ocenie - "są jeszcze bardziej wstrząsające" niż te, które miała okazję wysłuchać komisja ds. PKN Orlen w poprzedniej kadencji Sejmu. Według Giertycha, jednym z wątków, które komisja powinna zbadać są związki lobbysty Marka Dochnala z dziennikarzami "Gazety Wyborczej. Jak podkreślił, "jest to temat, który nie został wyjaśniony do końca". - Na końcówce prac komisji śledczej dotarliśmy do materiałów, które wskazują na bardzo poważne związki z niektórymi dziennikarzami GW. Prowadzili pewnego rodzaju operacje medialne, które wspierały określone kierunki biznesowe - uważa Giertych.