<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-11-listopada,gsbi,1464" title="11 listopada" target="_blank">11 listopada</a> pod hasłem "My chcemy Boga" ulicami stolicy przeszedł <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marsz-niepodleglosci,gsbi,1466" title="Marsz Niepodległości" target="_blank">Marsz Niepodległości</a> organizowany przez środowiska narodowe. Manifestujący nieśli różne transparenty, jedna z grup także takie z radykalnymi hasłami: "Biała Europa", "Europa tylko dla białych" czy "Wszyscy różni, wszyscy biali". W nawiązaniu do toczącej się po Marszu Niepodległości dyskusji w wydanym we wtorek oświadczeniu, środowiska narodowe przypominają swoje poglądy dotyczące wspólnoty i tożsamości narodowej. Jak podkreślają, jednym z obecnych atutów narodu polskiego - rozumianego jako trwała, organiczna wspólnota pokoleń przeszłych, obecnych i przyszłych - jest jego spójność kulturowa, religijna i etniczna. Środowiska narodowe się tłumaczą "Warunkiem zachowania spójności polskiej wspólnoty narodowej jest, aby w naszym kraju dominowała ludność polskiego pochodzenia etnicznego, polska kultura i religia katolicka. Z tej przyczyny jesteśmy przeciwni imigracji do Polski grup ludzi o innym pochodzeniu, innej kulturze lub innej religii, które mogłyby tworzyć obce enklawy, stające się podłożem przyszłych konfliktów wewnętrznych" - czytamy w deklaracji. Jednocześnie podkreślono, że postulat spójności narodowej nie wyklucza przynależności do narodu polskiego jednostek lub rodzin, które - różniąc się od większości Polaków pochodzeniem, kulturą lub religią - mają mimo to polską tożsamość, czują się częścią polskiego narodu i wyrażają wolę asymilacji, zaś swoją pracą i całą postawą życiową służą naszej Ojczyźnie. Organizacje narodowe podkreślają, że odrzucają rasizm i wszelkie bazujące na pojęciu rasy doktryny społeczne i polityczne. "Błędnie uznają one rasę za ważny punkt odniesienia w polityce i życiu społecznym oraz zdecydowanie przeceniają znaczenie biologicznych różnic między ludźmi. Istotą polskiego nacjonalizmu chrześcijańskiego jest miłość do własnego narodu" - czytamy w deklaracji. "W idei narodowej i katolickiej nie mieści się pogląd, że osoba obcego pochodzenia etnicznego, nie może przez swoje wychowanie, pracę i wolę asymilacji z upływem czasu stać się Polakiem" - podkreślono. Stowarzyszenia narodowe zaznaczają, że odrzucają twierdzenie, iż naród polski nie ma prawa przyjąć do swego grona wartościowej osoby o polskiej tożsamości tylko dlatego, że różni się pochodzeniem etnicznym lub wyglądem zewnętrznym. "Sprzeciwiamy się postrzeganiu narodowości wyłącznie przez pryzmat krwi i pochodzenia - jest to perspektywa sprzeczna z całą polską tradycją i historią" - czytamy w deklaracji. Podkreślają jednocześnie, że sprzeciwiają się masowej imigracji do Polski osób z innych kręgów kulturowych oraz sprowadzaniu na naszą ziemię osób niezainteresowanych asymilacją. "Sprzeciwiamy się ideologii multikulturalizmu i towarzyszącemu jej poglądowi, że tzw. wielokulturowość oraz różnorodność etniczna mają jakąś samoistną wartość, czy że należy do nich celowo zmierzać oraz promować je poprzez specjalne programy - napisali.