W niedzielę jeden z czołowych łódzkich polityków Platformy Obywatelskiej powiedział, że wybory parlamentarne mogłyby się odbyć 6 listopada. Taka data miała paść na spotkaniu PO z prezydentem Bronisławem Komorowskim, które odbyło się w środę. Jednak dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że prezydent "bierze pod uwagę terminy konstytucyjne, a według konstytucji, ostatnim możliwym terminem jest termin 30 października". Zaznaczyła, że Bronisław Komorowski "niemniej bierze jednak pod uwagę wszystkie okoliczności związane z ustaleniem tego terminu, przede wszystkim kalendarz polskiej prezydencji". Trzaska-Wieczorek dodała, że nie ma decyzji, czy to będą wybory jedno, czy dwudniowe. Zapowiedziała też, że prezydent rozpocznie konsultacje w sprawie terminu wyborów od zasięgnięcia opinii Państwowej Komisji Wyborczej. Z nieoficjalnych informacji z otoczenia prezydenta wynika, że na decyzję prezydenta w sprawie terminu wyborów może wpłynąć fakt, że ostatnia z możliwych dat - 30 października - poprzedza dzień Wszystkich Świętych, kiedy wielu Polaków wyjeżdża poza miejsce zamieszkania, by odwiedzić groby bliskich. O terminie wyborów parlamentarnych rozmawiały też już władze Platformy Obywatelskiej. Wstępny termin wyborów zaaprobowany przez zarząd krajowy PO to 23 października. Zgodnie z konstytucją, prezydent zarządza wybory parlamentarne nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając je na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji parlamentu. Pierwsze posiedzenie Sejmu obecnej kadencji miało miejsce 5 listopada 2007 roku; kolejne wybory powinny się więc odbyć pomiędzy 6 października, a 4 listopada. W tych dniach niedziela przypada na 9, 16, 23 i 30 października. Prezydent ma prawo zarządzić dwudniowe wybory parlamentarne. Przewidują to nowe zasady wyborcze zawarte w Kodeksie wyborczym, który wejdzie w życie 1 sierpnia i według którego odbędą się tegoroczne wybory. Kodeks wyborczy wprowadza również m.in. jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu oraz daje możliwość głosowania korespondencyjnego osobom przebywającym za granicą.