chce, by parlament przyjął ustawę jeszcze w październiku. Ponieważ podobny projekt złożyło też PiS, obniżka esbeckich emerytur jest faktycznie przesądzona, twierdzi gazeta. Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 stycznia 2010 r., bo aż roku potrzeba, by przeliczyć według nowych zasad emerytury ponad 35 tys. byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL. Na nowych przepisach najwięcej stracą byli generałowie . Ich emerytury zmniejszą się ze średnio 7,3 tys. zł do 2,5 tys. zł. Średnie świadczenia ponad 10 tys. innych oficerów SB spadną nawet do 900 zł miesięcznie. A kolejnych 8,5 tys. niższych rangą funkcjonariuszy czeka najniższa możliwa emerytura - 654 zł. Obniżka dotknie też rodziny byłych esbeków, które otrzymują po nich emerytury. Autorzy zostawili w projekcie furtkę dla oficerów SB, którzy wspierali opozycję, jak np. Adama Hodysza, który wspomagał "Solidarność". Na podstawie zaświadczeń z IPN bądź innych dowodów, jak np. wyroków skazujących wydanych przez peerelowskie sądy, będą mogli zachować obecne emerytury. Ponieważ projekt dotyczy emerytur esbeckich o swoje świadczenia mogą być spokojni główni autorzy stanu wojennego - generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak. Obaj mają emerytury wojskowe.