We wtorek, 29 listopada Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN nie zgodziła się na przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego. Izba uchyliła decyzję o zawieszeniu Igora Tulei. SN uchylił zawieszenie sędziego Igora Tulei i nie zgodził się na jego zatrzymanie - Uznajemy i stwierdzamy, że sędzia Igor Tuleya nie popełnił żadnego przestępstwa, kiedy dnia 18 grudnia 2017 r. zdecydował o jawnym prowadzeniu posiedzenia i dopuszczeniu do niego mediów. Sędzia działał w granicach i na podstawie prawa. Nie może być mowy, że w tej sprawie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego - uzasadniła sędzia Małgorzata Wąsek-Wiaderek. Według SN, sędzia Tuleya w tej sprawie "zastosował prawo" i dokonał poprawnej wykładni przepisów oraz uchwały Sądu Najwyższego. Sędzia Wąsek-Wiaderek podkreśliła, że zażalenie prokuratury było "oczywiście bezzasadne". W związku z takim rozstrzygnięciem - SN z urzędu zdecydował o uchyleniu decyzji Izby Dyscyplinarnej w sprawach zawieszenia sędziego Tulei w obowiązkach oraz o obniżeniu jego wynagrodzenia. SN wskazał też, że istnieje możliwość wznowienia postępowania immunitetowego sędziego. - Mam wątpliwości, czy Izba Odpowiedzialności Zawodowej jest niezależnym sądem. Domagałem się i przeniesienia sprawy do prawdziwego sądu, czyli do Izby Karnej Sądu Najwyższego, także składałem wniosek o wyłączenie dwóch osób, które miały zajmować się moją sprawą. Nie byłem na posiedzeniu tego organu, więc nie znam szczegółów i uzasadnienia tej decyzji, nie wiem, co się stało z moim wnioskiem. Mogę tylko powtórzyć, tak jak przeszło dwa lata temu - coś, co nie było sądem bezprawnie odsunęło mnie od służby. Dzisiaj zostałem, wygląda na to, przywrócony do służby przez jakiś organ, który też nie jest niezależnym sądem - powiedział Polsat News sędzia Igor Tuleya. 17 listopada Izba Odpowiedzialności Sądu Najwyższego po rozpatrywaniu zażalenia Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej zadecydowała, że orzeczenie w sprawie sędziego Igora Tulei zostanie odroczone do 29 listopada. - Od chwili prawomocnego uchylenia immunitetu sędziemu Tulei nie zdarzyło się nic takiego, co miałoby prowadzić do braku zgody na jego zatrzymanie. Sędzia nie stawia się na wezwania prokuratury i - jak sam oświadcza - nie stawi się w przyszłości - mówił podczas podczas posiedzenia Sądu Najwyższego prokurator Franciszek Michera. Jak dodał, w obowiązku prokuratury jest postawienie zarzutów sędziemu po uchyleniu immunitetu. Kim jest sędzia Tuleya? Igor Tuleya to sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. Sędzia zwrócił się do SUE z pytaniem prejudycjalnym dotyczącym zgodności ustaw dokonujących zmian w wymiarze sprawiedliwości w Polsce z europejskimi standardami dotyczącymi niezawisłości sędziowskiej. We wrześniu 2019 roku rzecznik TSUE ocenił, że pytania prejudycjalne sądów w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce należy uznać za niedopuszczalne. W listopadzie 2020 roku Tuleya utracił immunitet sędziowski w związku z niedopełnieniem obowiązków służbowych i przekroczeniem uprawnień. Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tulei uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Prokuratura wielokrotnie wzywała sędziego Tuleyę do stawienia się w celu przesłuchania i postawienia mu zarzutów. Sędzia konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreślał, że nie uznawał Izby Dyscyplinarnej jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez izbę. W konsekwencji śledczy z Prokuratury Krajowej wystąpili do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. W kwietniu 2021 r. Izba Dyscyplinarna - w składzie jednego sędziego Adama Rocha - nieprawomocnie nie przychyliła się do wniosku prokuratury i nie zgodziła na zatrzymanie sędziego. Prokuratura zaskarżyła tamto rozstrzygnięcie. "Na prokuraturze ciąży obowiązek postawienia podejrzanemu zarzutów. Dotyczy to wszystkich podejrzanych, bez względu na to, czy sprawują godność sędziowską, czy nie" - uzasadniała PK. W związku z likwidacją latem 2022 r. Izby Dyscyplinarnej SN sprawę tego zażalenia, wraz z innymi sprawami sędziowskimi, przejęła nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej.