Ustalenia "Rz" potwierdza adwokat rodziny Olewników, mecenas Ireneusz Wilk: "Rzeczywiście, autorem opinii z zakresu medycyny sądowej dotyczących Krzysztofa Olewnika, Wojciecha Franiewskiego i strażnika, który popełnił samobójstwo, jest ten sam lekarz sądowy. Ale na obecnym etapie wyciąganie z tego jakichkolwiek wniosków jest nieuprawnione" - zaznacza. Z informacji "Rz" wynika, że ekspert, który wykonał badania zwłok tych trzech osób, to dr Zygmunt Antoni G. z Olsztyna. Gdańscy śledczy mają wątpliwości zarówno co do badania DNA Krzysztofa Olewnika (z 2006 r., które potwierdziło jego tożsamość), jak i opinii wykonanej przez patologa dr. Zygmunta Antoniego G. po przeprowadzeniu sekcji zwłok Olewnika. Jak dowiedziała się "Rz", gdańscy prokuratorzy analizują także inne opinie wystawione przez tego patologa i sprawdzają, dlaczego powierzono mu ich wykonanie. Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono dopiero po pięciu latach od porwania, w październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w miejscowości Różan (Mazowieckie). Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary. W sprawie tej Sąd Okręgowy w Płocku 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, dwóm oskarżonym odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r., a Pazik w styczniu 2009 r. Pozostałych ośmioro oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności. Szef całej grupy Wojciech Franiewski w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie śledczym w Olsztynie. Śledczy zamierzali przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze. W 2007 roku olsztyńska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona do Gdańska.