Handlarz bronią robił interesy nie tylko w resorcie zdrowia, ale też w spółkach Skarbu Państwa - w tym w koncernach miedziowym i paliwowym; ktoś okradł nasz kraj w trakcie pandemii, a rząd dał na to przyzwolenie, umożliwiając mu podpisywanie intratnych kontraktów - mówili w piątek posłowie KO. Szef sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Waldemar Andzel (PiS) pytany, czy dotarły do niego jakieś informacje w sprawie ewentualnych kontraktów, o których mówili posłowie KO, odparł, że nic mu na ten temat nie wiadomo i żadne takie informacje do jego komisji nie wpłynęły. Dodał, że trudno komentować wystąpienie posłów KO, ponieważ - jak mówił - "rewelacje tych panów nigdzie się potwierdzały". - Im jest potrzebny tylko szum informacyjny w mediach - powiedział Andzel. "Dotarliśmy do dokumentów" Na piątkowej konferencji prasowej posłowie KO: Michał Szczerba i Dariusz Joński poinformowali o wynikach swojej ostatniej interwencji poselskiej. - Dotarliśmy do dokumentów, dotarliśmy do potwierdzeń, że handlarz bronią nie tylko współpracował z Ministerstwem Zdrowia w dostarczaniu respiratorów widmo, ale również prowadził współpracę handlową - w dziesiątkach milionów złotych - z największym polskim koncernem miedziowym - oświadczył Szczerba. Poseł KO wskazywał, że w pierwszym kwartale tego roku komornik zajął środki pieniężne z tytułu wierzytelności przysługującej "handlarzowi bronią" od koncernu miedziowego w kwocie 24 mln 626 tys. zł. - Śledzimy karierę handlarza bronią, bo to nie jeden interes, jaki zrobił w Ministerstwie Zdrowia - oświadczył poseł Joński. - On dostał 160 mln, później te pieniądze wyparowały, respiratory nie wróciły. Trafił następnie do koncernu paliwowego, spółki Skarbu Państwa - na wszystkich stacjach tej firmy można było kupić maseczki. I dziwnym trafem trafia do największego koncernu miedziowego i również - z informacji i analizy dokumentów, jakie pozyskaliśmy z posłem Szczerbą - okazuje się, że handlował maseczkami - mówił Joński. Metoda "na handlarza bronią" - To wygląda tak, jakby ktoś chciał wyprowadzić ogromne pieniądze na tzw. handlarza bronią - stwierdził poseł KO, dodając, że kiedyś popularna była metoda oszustw "na wnuczka", a dziś w rządzie jest to metoda "na handlarza bronią". Poseł Szczerba przypominał, że w kwietniu ubiegłego roku Antonow - największy samolot transportowy świata przywiózł do Polski środki do walki z koronawirusem. W tym kontekście polityk pytał, czy "nie było przypadkiem tak, że to koncern miedziowy organizował przyloty środków ochrony osobistej, a tak naprawdę te środki to były towary handlarza bronią, które następnie zostały od niego przez spółki SP odkupowane". - Ktoś okradł nasz kraj w czasie pandemii, a rządzący dali na to przyzwolenie pozwalając mu podpisywać intratne kontrakty - powiedział Joński. Ukraiński Antonow An-225 Mrija w kwietniu 2020 r. przywiózł do Polski środki do walki z koronawirusem - maseczki, kombinezony ochronne oraz przyłbice. Transport na zlecenie KPRM przygotowały KGHM Polska Miedź i Grupa Lotos.