Sąd Okręgowy w Radomiu zwrócił uwagę przede wszystkim na niesłychane przeciąganie procesu. Planowanie rozpraw raz na miesiąc, to - zdaniem sędziego Pawła Waysa - naruszenie podstawowych zasad procesu karnego. Sąd rejonowy badał tę sprawę 2 lata i 8 miesięcy. Uzasadniając wyrok, sędzia Waysa zwrócił także uwagę na to, że sąd rejonowy pobieżnie traktował dowody zebrane w tej sprawie i uwierzył na słowo oskarżonym, twierdzącym, iż nic nie wiedzieli o biciu robotników. Świadkowie mówią jednak, że osobiście widzieli, jak oskarżeni (komendant wojewódzki milicji, jego zastępca, funkcjonariusz SB i naczelnik aresztu) formowali "ścieżki zdrowia". Mianem Czerwca'76 określa się wydarzenia, do jakich doszło po drastycznych podwyżkach cen, ogłoszonych przez rząd. Mieszkańcy Radomia zaatakowali budynek PZPR. Zatrzymano kilkaset osób, kilkadziesiąt z nich przetrzymywano w aresztach i dręczono. To wtedy powstał termin "ścieżki zdrowia", czyli bicie więźniów przez kilkunastu milicjantów stojących w rzędzie.