W poniedziałek Mateusz Morawiecki wziął udział w spotkaniu w Ząbkach. Podczas wydarzenia premierowi towarzyszyła minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Główna część konferencji polityków była poświęcona kwestiom podatkowym. Sprawa Anny Morawieckiej. "Artykułu nie czytałem" Mateusz Morawiecki został zapytany o doniesienia "Gazety Wyborczej" i "Nowej Gazety Trzebnickiej" na temat swojej siostry Anny Morawieckiej, która - według ustaleń mediów - miała być zatrudniona na tzw. "fikcyjnym etacie" w Urzędzie Miasta w Trzebnicy. - Artykułu nie czytałam, ale mam przekonanie, że praca była wykonywana rzetelnie, realnie - powiedział premier. - W świetle tego typu informacji, jeśli tak zostały przedstawione, to strony zapewne spotkają się w sądzie i tam będzie można ostatecznie wykazać prawdę, bo jak inaczej postępować wobec wszelkiego rodzaju kalumnii i insynuacji - dodał Mateusz Morawiecki. W poniedziałek "GW" oraz "NGT" podały, że Anna Morawiecka - w okresie od kwietnia do grudnia 2019 roku - miała być zatrudniona na stanowisku "pomoc administracyjna" w jednym z referatów Urzędu Miejskiego w Trzebnicy. Według ustaleń Morawiecka początkowo była zatrudniona na umowie zlecenie, a następnie na pełen etat. Jej praca w urzędzie - jak wynika z artykułu - miała być zachowana w ścisłej tajemnicy. Sprawa miała wyjść na jaw dopiero po tym, jak do Urzędu weszli kontrolerzy NIK. Przeprowadzone przez nich śledztwo miało wykazać, że referat, w którym została zatrudniona Anna Morawiecka, nie istniał. Pytania o KPO. Morawiecki: Pozostałe kraje UE są na podobnym etapie W czasie spotkania w Ząbkach premier Morawiecki został także zapytany o środki z KPO, a także o ewentualną dymisję w związku z ich brakiem. - Inwestycje związane z KPO rozpoczynają się w wielu krajach w UE i także w Polsce się rozpoczynają. Te inwestycje nie ucierpią bo zbudowaliśmy odpowiednie finansowanie z PFR i beneficjenci doskonale o tym wiedzą. Wiele projektów toczy się, są rozwijane. Te inwestycje nie ucierpią, ponieważ zbudowaliśmy PFR. W tym roku niektóre się będą kończyć. Pozostałe kraje UE są na podobnym etapie - stwierdził Morawiwcki. Szef rządu dodał, że "spotkania, które się odbywają na szczeblu różnych resortów, są tego najlepszym potwierdzeniem". - Wiele projektów toczy się, są rozwijane i myślę, że w tym roku lub w przyszłym niektóre z nich się nawet będą kończyć. Pozostałe kraje UE są na podobnym etapie - powiedział premier. Kierwiński o "wyprowadzaniu Glapińskiego z NBP". Mateusz Morawiecki komentuje Mateusz Morawiecki został zapytany także o wypowiedź polityka KO - Marcina Kierwińskiego - dotyczącą przyszłości Adama Glapińskiego po ewentualnej wygranej opozycji w wyborach parlamentarnych. W Polsat News Marcin Kierwiński z KO mówił, że "jeżeli opozycja wygra wybory, to będzie wyprowadzać prezesa Adama Glapińskiego z NBP", bo - zdaniem KO - prezes NBP "nie wypełnia ustawowego obowiązku". - On nie wykonuje tego, do czego Polacy go powołali. Mimo że inflacja szaleje, że jest drożyzna, wręcza sobie podwyżki. Te 200 tys. rocznie podwyżki, to jest jakiś skandal - mówił Kierwiński w programie "Graffiti". Mateusz Morawiecki zaznaczył na wstępie, że "rząd nie jest od tego aby oceniać NBP". - W Konstytucji rola NBP i RPP została bardzo mocno wyszczególniona i zadania NBP pod kierunkiem pana Adama Glapińskiego są bardzo mocno autonomiczne. Jestem przekonany, że cały zestaw analiz, danych, które są weryfikowane przez specjalistów z NBP, dają najlepsze dane do podjęcia decyzji przez RPP i na takich decyzjach ja polegam. Rząd nie jest od ich komentowania. Rząd jest łagodzenia skutków inflacji - podkreślił Morawiecki.