Było to kolejne spotkanie, które miało doprowadzić do uzupełnienia umowy koalicyjnej o dodatkowe projekty ustaw, nad którymi koalicja będzie pracować. Tym razem koalicjanci opracowali roboczy aneks do umowy, który przewiduje blokowanie list w wyborach parlamentarnych. Lepper powiedział w TVN24, że "chyba" Samoobrona pójdzie w bloku wyborczym w wyborach do Sejmu z PiS i LPR. - Ten blok się sprawdził w wyborach samorządowych - zaznaczył. Jak poinformował, była o tym rozmowa na spotkaniu koalicyjnym. Po spotkaniu Roman Giertych powiedział: - W większości spraw jest zgodność, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłym tygodniu podpisać aneks. Jak zaznaczył, atmosfera rozmów była dobra, ale nie chciał zdradzić szczegółów. - Najbardziej zadowolony jestem z tego, że powstanie koalicyjny zespół do spraw polityki prorodzinnej. Określi on w jakim kierunku idą ustawy tworzące politykę prorodzinną tego rządu (...) To oznacza realny krok na drodze ku polityce prorodzinnej - mówił Giertych. Podkreślił, że będą kontynuowane rozmowy o ordynacji wyborczej do parlamentu. Giertych powtórzył, że LPR przeciwna jest obniżeniu progu wyborczego do 3 proc. Jednocześnie akceptuje pomysł blokowania list w wyborach do Sejmu i Senatu. Podczas ubiegłotygodniowych rozmów poruszono m.in. sprawę wpisania do ordynacji wyborczej do parlamentu zasady tzw. blokowania list; padła też propozycja, by obniżyć próg wyborczy dla partii startujących w ramach bloku do 3 proc. Jeszcze przed spotkaniem premier zapowiedział, że PiS chce odnowić umowę koalicyjną, a nie ją zmienić. - Nie chodzi o zmianę umowy, tylko o pewnego rodzaju doprecyzowanie i powiedzenie "to, to i to musi przejść" - podkreślił szef rządu. Dodał, że w umowie koalicyjnej powinny znaleźć się i to - jak zaznaczył - "na czele" ustawy odnoszące się do reformy finansów publicznych, w tym tzw. pakiet Kluski. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński poinformował we wtorek, że niebawem należy spodziewać się podpisania aneksu do umowy koalicyjnej między PiS, Samoobroną i LPR.