Prezydent wraz z małżonką spotkał się na uroczystości wigilijnej z żołnierzami i funkcjonariuszami w 1. Batalionie Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Andrzej Duda w Rzeszowie. Wigilijne spotkanie z żołnierzami - Bardzo się cieszę, że możemy się spotkać po raz kolejny przed świętami Bożego Narodzenia po to, by złożyć życzenia, by podzielić się opłatkiem, by porozmawiać, by cieszyć się wzajemnie swoją obecnością - zaznaczył Andrzej Duda. W swoim wystąpieniu podkreślał rolę współdziałania służb. - Tak jak razem służyliście, walcząc z pandemią koronawirusa, tak, jak razem służyliście wobec kryzysu na polsko-białoruskiej granicy, tego hybrydowego starcia, do jakiego doprowadziły władze białoruskie, reżim białoruski wspierany przez Kreml, tak, jak służyliście i służycie państwo w obliczu wojny wywołanej przez Rosję na Ukrainie, także wspierając tych uchodźców, którzy przybywają z Ukrainy do Polski, tak, jak razem działaliście także i tego lata w Zachodniej Polsce wobec katastrofy ekologicznej, z jaką mieliśmy do czynienia na Odrze - mówił prezydent. - Pokazaliście, w jak znakomity sposób potraficie realizować swoje zadania, z jak niezwykłym oddaniem potraficie służyć ojczyźnie, że Polska i ci, którzy w niej mieszkają i ci, którzy potrzebują pomocy, mogą na was liczyć - dodał Duda. Andrzej Duda w Rzeszowie. Życzenia od pierwszej damy Dołączając do życzeń złożonych przez prezydenta, pierwsza dama zwracała uwagę, że okres adwentu, świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, to czas refleksji i podsumowań. - Chciałabym wyrazić bardzo osobiste podziękowania, wdzięczność i słowa uznania dla państwa postawy, jaką wykazali się państwo zwłaszcza wobec agresji Rosji na Ukrainę i wszelkimi związanymi z tym konsekwencjami - zwróciła się do uczestników uroczystości. Agata Kornhauser-Duda podkreśliła, że z wieloma osobami obecnymi na uroczystości miała okazję osobiście współpracować przy różnego rodzaju akcjach i projektach. - Jestem wdzięczna za współpracę, ale również za to, że - jak obserwowałam - państwa działania nie wynikały jedynie z poczucia obowiązku, ale przede wszystkim z potrzeby serca - powiedziała. - Wiem, jak wielu z państwa podejmowało działania nie tylko w ramach obowiązków, ale też pracowali państwo jako wolontariusze poza godzinami swojej służby, organizując różnego rodzaju zbiórki, noclegi dla uchodźców, czy transporty - wyliczała. Wyraziła przy tym opinię, że właśnie tego typu postawa sprawia, że funkcjonariusze cieszą się tak wysokim zaufaniem społecznym.