PSL zaplanował na jutro rano posiedzenie ścisłych władz partii, poświęcone aferze taśmowej. Wczoraj Janusz Piechociński spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Wcześniej, komentując sprawę nagrań opublikowanych przez "Wprost", mówił, że sytuacja jest poważna, ale nie oznacza to, iż od razu należy mówić o dymisji rządu, przedterminowych wyborach czy rządach technicznych. Zapowiedział przy tym jednak, że spotka się z prezesem PiS - Jarosławem Kaczyńskim. Z ujawnionych przez "Wprost" materiałów wynika, że zarejestrowane zostało między innymi spotkanie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. Rozmowa miała dotyczyć między innymi tego, by NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie Obywatelskiej w trudnych wyborczych latach. Profesor Belka miał w zamian żądać dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz zmian w prawie. Premier nie wyciągnął żadnych personalnych konsekwencji w związku z nagraniami ujawnionymi przez "Wprost". Donald Tusk zapowiedział, że w sprawie podsłuchów każdy wątek będzie zbadany. Nie wykluczył, że za podsłuchami mogą stać grupy biznesowe, przestępcze lub służby specjalne, ich byli pracownicy.