Premier powiedziała na konferencji prasowej, że na czwartkowym spotkaniu zaproponowała konsensus, "jeżeli chodzi o rozwiązanie spraw związanych z Trybunałem Konstytucyjnym" - chodzi o propozycję, by ośmiu z 15 sędziów TK wskazywała opozycja. "W naszej ocenie nie ma w tej chwili sporu i problemu prawnego, jeśli chodzi o TK, ale jest spór polityczny, który jest podgrzewany, podtrzymywany i niestety został przeniesiony na grunt europejski" - dodała szefowa rządu. Według niej potwierdziło to spotkanie z szefami klubów. "Stwierdzam to z przykrością, ale również na dzisiejszym spotkaniu potwierdzenie tego znaleźliśmy, dlatego że na propozycję kompromisu, który przedstawiłam, usłyszeliśmy ze strony klubów opozycyjnych: PO, PSL i Nowoczesnej, że nie ma zgody na taki kompromis i nie ma woli przystąpienia do wspólnej pracy nad szukaniem kompromisu politycznego w pluralizmie" - powiedziała premier. Według szefowej rządu propozycję ws. TK na czwartkowym spotkaniu poparły kluby PiS i Kukiz'15. Spotkanie - za zamkniętymi drzwiami - dotyczyło wtorkowej debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim. Tematem była też nowa propozycja rządu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Podczas debaty w Parlamencie Europejskim premier Szydło powiedziała, że PiS zgadza się na to, by ośmiu z 15 sędziów Trybunału było wskazanych przez opozycję.