Bartłomiej wszedł na widzenie wczesnym popołudniem. Bez słowa minął czekającą przed bramą aresztu grupę dziennikarzy. Nie chciał też rozmawiać z reporterami, gdy po niemal dwóch godzinach opuszczał gmach. Artur Piszczek, oficer prasowy aresztu, powiedział dziennikarzom, że zgodnie z obowiązującymi przepisami samo widzenie może trwać 60 minut, może też zostać przedłużone. Nie wiadomo, ile trwało piątkowe spotkanie Bartłomieja z żoną, a ile zajęło załatwianie formalności. Piszczek wyjaśnił, że widzenie małżeństwa W. było nadzorowane przez funkcjonariusza policji. Jak zaznaczył, o formie widzenia i zgodzie na nie decyduje organ prowadzący sprawę. W tym przypadku jest to Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Zarzut dla matki 22-letnia Katarzyna W. została w sobotę aresztowana na dwa miesiące pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej. Obrońca Katarzyny W. złożył w piątek zażalenie na tę decyzję. Mecenas Marcin Szymonek nie chciał odnosić się do meritum pisma. Zażalenie zostanie rozpoznane na posiedzeniu w najbliższą środę - poinformował Jacek Krawczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Prokuratura nie ujawnia decyzji W piątek prokuratura podjęła natomiast decyzję w sprawie złożonego przez adwokata w środę wniosku o uchylenie Katarzynie W. aresztu, jednak nie ujawnia, jaka jest to decyzja; śledczy chcą, by dowiedzieli się o niej najpierw podejrzana i jej adwokat. Po południu prokuratura wydała komunikat, w którym zaprzeczyła, by wykonane do tej pory badania psychiatryczne Katarzyny W. nie mogły stanowić dowodów w jej sprawie i konieczne były nowe. "Nieprawdziwa jest informacja przekazywana przez portal TVN 24, że opinia sądowo- psychiatryczna dot. podejrzanej Katarzyny W. jest nieważna. Nigdy Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach nie przekazał takiej informacji" - napisano w piśmie rzeczniczki prokuratury Marty Zawady-Dybek. - W śledztwie uzyskano już opinię sądowo-psychiatryczną dot. podejrzanej, która jest dowodem w sprawie i nie ma powodów do jej kwestionowania. Prokuratura nie udziela informacji o planowanych czynnościach w tym śledztwie - dodała prokurator. Szczegółowy protokół z sekcji zwłok W czwartek prokuratura otrzymała szczegółowy, kilkustronicowy protokół z sekcji zwłok dziewczynki, podpisany przez czterech biegłych. Prokuratorzy zapoznali się już z tym dokumentem, ale nie informują o jego szczegółach, tłumacząc to kolejnymi czynnościami, które należy wykonać. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy, co nie przeczyło wersji jej matki. Według Katarzyny W. dziecko zmarło po upadku na podłogę i uderzeniu o próg. 22-letnia Katarzyna W. została w sobotę aresztowana na dwa miesiące. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej. Matka wskazała miejsce ukrycia ciała dziecka Magdy szukano od 24 stycznia. Tydzień temu matka wskazała miejsce ukrycia zwłok, a w sobotę została aresztowana. Prokuratura nie informuje o terminie ewentualnej wizji lokalnej w miejscu znalezienia ciała dziewczynki. Nie odnosi się też do informacji, że ponownie przesłuchany miałby być Krzysztof Rutkowski, który zaangażował się w akcję poszukiwania Magdy. W czwartek prokuratura wydała zezwolenie na wydanie rodzinie ciała, co umożliwi pochowanie dziewczynki.