Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił w niedawnym wywiadzie, że ci, którzy przygotowywali wprowadzenie Polskiego Ładu "na poziomie politycznym, półpolitycznym - niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe, i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli". Zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji personalnych. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, decyzje dotyczące zmian w rządzie będą podejmowane na poniedziałkowym posiedzeniu kierownictwa PiS. Według dotychczasowych doniesień za chaos wokół Polskiego Ładu stanowiska stracić mają minister finansów Tadeusz Kościński i jego zastępca Jan Sarnowski. Na razie nie ma decyzji, kto miałby zostać nowym szefem resortu finansów. Jak przekazało źródło w PiS, ofertę miał otrzymać Piotr Nowak, obecny szef ministerstwa rozwoju, ale póki co nie powiedział "tak". Kto miałby zostać nowym ministrem finansów? W mediach pojawiła się też informacja, że nowym szefem MF mógłby zostać obecny wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Sam jednak zdementował te pogłoski. - Raczej nie będę chciał opuszczać ministerstwa rolnictwa, takiej opcji nie biorę pod uwagę - mówił w sobotę Kowalczyk, pytany w radiu RMF FM o możliwość objęcia przez niego stanowiska ministra finansów. - Sądzę, że jest co robić w ministerstwie rolnictwa, jest też dużo ewentualnych dobrych kandydatów na ministra finansów - powiedział Kowalczyk. Jak podkreślił, o zmiany w ministerstwie finansów trzeba pytać premiera Mateusza Morawieckiego, "bo to on będzie wnioskował do prezydenta o ewentualną zmianę". - W najbliższym tygodniu będą spotkania władz statutowych Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że będą jakieś rekomendacje. Mam nadzieję, że to kwestia paru dni - dodał wicepremier. Polski Ład. Premier: staramy się wyłapać wszelkie niedoskonałości działania systemu Premier Morawiecki pytany w piątek o możliwe dymisje w Ministerstwie Finansów, mówił: - Jesteśmy w fazie, gdy staramy się wyłapać wszelkie niedoskonałości działania systemu. Cieszę się, że ostatnie dwa tygodnie są dużo, dużo lepsze, niż pierwsze dwa tygodnie stycznia, gdy na skutek braku pewnych działań, np. niewypełnienia pewnych formularzy, doszło do nieprawidłowości. I owszem, w takich sytuacjach zawsze należy patrzeć z jednej strony na naprawienie tego, co zostało niedopatrzone, a z drugiej - zastanowić się nad konsekwencjami - mówił premier w Tarnowie. Dopytywany o kwestię dymisji w MF, premier powtórzył, "jak powiedziałem, będę się zastanawiał nad konsekwencjami".