Reklama

Spotkanie Dudy i Bidena? "Na szczycie NATO będzie taka możliwość"

Spodziewamy się, że najbliższa możliwość spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena będzie na czerwcowym szczycie NATO w Brukseli - powiedział szef BBN Paweł Soloch. Zaznaczył, że styl obecnej administracji w USA jest inny niż Donalda Trumpa, większa rolę odgrywa gra zespołowa.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był pytany w środę w Radiu Plus, na jakie decyzje czeka Polska, jeśli chodzi o zapowiedziany przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, który ma odbyć się 14 czerwca w Brukseli.

- Przede wszystkim to nowa strategia NATO z udziałem nowej administracji amerykańskiej, która zapowiada - i wydaje się, że wstępne ruchy nowego prezydenta USA Joe Bidena wskazują na to, że to wykonuje - reset relacji euroatlantyckich, relacji Stanów Zjednoczonych z Europą - powiedział Soloch.

Dodał, że nowa koncepcja strategiczna NATO ostatecznie ma być gotowa i przyjęta w roku 2022 a przygotowują ją Grupa Refleksyjna NATO, w której pracuje też była minister spraw zagranicznych, europosłanka PiS Anna Fotyga.

Reklama

Zaznaczył, że czerwcowy szczyt NATO na pewno podejmie też kwestię ostatnich wydarzeń związanych z "agresywną polityką rosyjską".

Joe Biden w Polsce?

Soloch był też pytany, czy w brana jest pod uwagę wizyta w Polsce prezydenta Joe Bidena, który ma przybyć do Europy w związku ze szczytem NATO w Brukseli.

- Jest temat rozmów obu prezydentów, pandemia ogranicza te kwestie. Spodziewamy się, że najbliższa możliwość spotkania będzie na szczycie NATO. A jeśli chodzi o wizytę czy naszego prezydenta w Stanach Zjednoczonych, czy prezydenta USA w Polsce, to jest to kwestia dalszej perspektywy - powiedział Soloch.

Dodał, że "styl obecnej administracji amerykańskiej jest inny niż styl administracji" poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa. - Bardziej jest to gra zespołowa, więc również kontakty na wszelkich możliwych szczeblach z administracją - a my kontaktujemy się na wysokich, poza prezydentem, na najwyższych szczeblach - odgrywają znacznie większa rolę niż to było w czasach poprzedniej administracji - powiedział szef BBN.

Wyraził nadzieję, że "w stosownym czasie do bezpośredniego kontaktu prezydentów dojdzie".


PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy