Szef sztabu PiS Stanisław Karczewski na piątkowej konferencji prasowej podkreślił, że prezentując spot ugrupowanie chciało Polakom pokazać, kto przygotowuje Ewę Kopacz do poniedziałkowej debaty telewizyjnej. Według PiS tą osobą jest Michał Kamiński. W poniedziałek trzy stacje telewizyjne będą transmitować przedwyborczą debatę między kandydatką PiS na premiera Beatą Szydło, a szefowa rządu Ewą Kopacz. - Zapewne państwo pamiętacie z kampanii prezydenckiej i wyborczej, że pan prezydent (Bronisław Komorowski) miał swoją suflerkę. Pani premier ma swojego suflera, to jest właśnie Michał Kamiński. Gdy w poniedziałek o godz. 20 włączycie swoje telewizory i będziecie oglądać debatę, to nie miejcie wątpliwości, że tak na prawdę nie Ewa Kopacz będzie do was mówiła, tylko będzie mówił do was Michał Kamiński, używając do tego ust Ewy Kopacz - przekonywał Krzysztof Łapiński z PiS. Karczewski ironizował, że Kamiński "był chyba we wszystkich partiach, nie był jeszcze w PSL-u". - Ale wszystko jest przed panem Michałem Kamińskim - zaznaczył. W spocie PiS podkreślono, że Kamiński jest głównym doradcą premier ds. propagandy, "czyli wciskania Polakom kitu". "Ubiera się jak bohaterowie kiepskich filmów kryminalnych, nosi zegarki za 37 tys. zł, a piwo pije już od gozd. 13. No w końcu ma stresującą pracę" - mówi w spocie lektor. PiS przekonuje też w filmiku, że za namową swoich speców od wizerunku, czyli Kamińskiego, premier Ewa Kopacz "zagląda ludziom do talerzy" - pokazano jak podczas podróży pociągiem odwiedzała Wars. Wskazano, że przygotowuje on wizyty zagraniczne szefowej rządu - co zilustrowano gafą podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. - To właśnie Michał Kamiński przygotowuje Ewę Kopacz do debaty - zaznaczono w spocie. Politycy PiS byli pytani podczas konferencji m.in. o przeszłość Kamińskiego w tej partii. - Kiedy pan Michał Kamiński zajmował się w PiS kampaniami, to poza jednym wyjątkiem, wszystkie inne były przegrane - odparł Łapiński. Przypomniał też, że sam Kamiński przegrał kampanię do europarlamentu startując z listy PO. - Bardzo delikatnie potraktowaliśmy pana Michała Kamińskiego w tym spocie, bardzo uprzejmie, humorystycznie, ale delikatnie - przekonywał Karczewski.