Tomasza Majewskiego dosłownie cudem udało się spotkać w Polsce. - Ciągle mnie nie ma w kraju: zgrupowania, zawody, zawody i jeszcze raz zawody. Jednego dnia wróciłem, a następnego znowu mnie nie ma - tłumaczył mistrz kuli. Złoty medalista w Pekinu z ogromnym poczuciem humoru przystąpił do malowania. - Chciałem namalować siebie jak zdobywam medal w igrzyskach, tylko jak mam umieścić takiego wielkoluda na tak małym jajku - żartował. Prócz malunku na pisance znajduje się autograf jego twórcy - stąd specjalnie wymyślona nazwa tej akcji - (pod)pisanki. Olimpijczyk dołączył do pisanki dodatkowo oryginalny znaczek przywieziony z Pekinu, podnosząc tym samym jej wartość. Licytację organizuje Fundacja Herosi. Oprócz pisanki Tomasza Majewskiego można licytować dzieła, m.in. szpadzistów: Adama Wierciocha (srebrny medalista z Pekinu w turnieju drużynowym) oraz Danuty Dmowskiej-Andrzejuk (mistrzyni świata 2005), polskiego debla tenisowego Marcina Matkowskiego oraz Mariusza Fyrstenberga oraz siatkarek i siatkarzy (m.in. Giby, Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Doroty Świeniewicz, Małgorzaty Glinki-Mogentale). Celem licytacji jest pomoc dla oddziału onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie - przede wszystkim na zakup sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, który pomoże dzieciom po zabiegach chirurgicznych oraz onkologicznych.