W projekcie autorstwa największych grup politycznych jest mowa o zaniepokojeniu Parlamentu Europejskiego paraliżem Trybunału Konstytucyjnego, który - jak napisano - "zagraża demokracji, prawom człowieka i rządom prawa". W dokumencie jest także wezwanie do opublikowania i wdrożenia wyroków Trybunału, oraz respektowania rekomendacji Komisji Weneckiej. Napisano też o niekonstytucyjnych działaniach większości parlamentarnej z poprzedniej kadencji. Projekt rezolucji przygotowany przez europejskich konserwatystów zwraca uwagę właśnie na tę kwestię. W dokumencie czytamy, że przyczyną kryzysu konstytucyjnego są decyzje poprzedniego Sejmu i że to poprzednia partia rządząca zagwarantowała sobie większość 14 sędziów w 15-osobowym składzie Trybunału Konstytucyjnego, co naruszą zasadę pluralizmu składu sędziowskiego i jest w sprzeczności z rekomendacjami Komisji Weneckiej z 97 roku. W dokumencie jest także mowa o tym, że w nowej kadencji te nominacje sędziowskie zmieniono. "Nie istnieją żadne podstawy, by odmawiać nowo wybranemu Parlamentowi prawa do decydowania o poprawności poprzedniej decyzji podjętej w tej samej procedurze" - czytamy w projekcie rezolucji przygotowanej przez europejskich konserwatystów. W dokumencie jest także mowa o tym, że nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, ma na celu "uproszczenie postępowania i zapewnienie bardziej przejrzystych zasad politycznej, abstrakcyjnej kontroli konstytucyjności, jednocześnie ograniczając zbyt rozległe uprawnienia uznaniowe prezesa Trybunału Konstytucyjnego".