- Zatruwają nas i siebie. Boimy się o nasze zdrowie i życie - mówi IAR pan Franciszek, jeden z mieszkańców Maszkowic. - Według kontrolnego protokołu jest mowa o zagrożeniu epidemiologicznym- mówi sołtys Maszkowic Jacek Ząbek. - Dajemy miesiąc urzędnikom na rozwiązanie tego problemu, w przeciwnym razie wyjdziemy na drogę. Ludzie są już zdesperowani, dostałem informację, że jedna z osób z mojej wioski nawet grozi w proteście samospaleniem - dodaje. Osiedle romskie w Maszkowicach zamieszkuje około 200 Romów. Prawie wszyscy nie mają pracy.- Wiemy, że to szkodzi zdrowiu, ale robimy to z biedy - tłumaczy ich przedstawiciel Robert Szczerba. Mieszkańcy Maszkowic wysłali już wcześniej petycję z prośbą o interwencję do parlamentarzystów i różnych instytucji państwowych, ale do tej pory nie przyniosła ona efektu.