Spór o migrantów na granicy. Rzecznik MSWiA: Pan poseł kłamie
"Nazywajmy rzeczy po imieniu - pan poseł kłamie" - ocenił w sieci rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, zwracając się do Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Ten wcześniej odpowiedział na wpis dotyczący readmisji imigrantów. Dobrzyński przekazał, że liczba transferów dublińskich zmniejszyła się, natomiast poseł PiS wskazuje na ich znaczny wzrost.

W skrócie
- Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński zarzucił posłowi PiS Szymonowi Szynkowskiemu vel Sękowi kłamstwo w sprawie danych o readmisji imigrantów.
- Dobrzyński twierdzi, że liczba transferów dublińskich migrantów do Polski spadła, podczas gdy poseł PiS przekonuje o ich ogromnym wzroście.
- Wymiana zdań ujawniła różnice w interpretacji przepisów i statystyk dotyczących migracji oraz procedur readmisji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Od kilku dni w przestrzeni medialnej odżywa dyskusja dotycząca migracji, cudzoziemców oraz sytuacji na granicach Polski. Rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński przytoczył w czwartek wieczorem "kilka faktów dotyczących liczby readmisji imigrantów".
Jak wskazał, były lata, kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy "przyjmował poprzez transfery dublińskie prawie 1000 osób rocznie (np. rok 2017)". Dobrzyński zaznaczył, że w 2024 roku transfery te były mniejsze.
Readmisje imigrantów. Szynkowski vel Sęk i Dobrzyński przerzucają się danymi
"W okresie od 1 stycznia do 15 czerwca 2025 r. z Niemiec do Polski przekazano łącznie w obu procedurach tylko 308 osób" - dodał.
Jacek Dobrzyński ocenił, że "szarganie na polityczny użytek wizerunku funkcjonariuszy Straży Granicznej, podważanie ich poświęcenia i profesjonalizmu uznać należy za skandaliczne nadużycie".
Na jego wpis odpowiedział poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk.
"Manipulacja tą statystyką ma zasłonić jeden fakt. Że za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy były trzy tryby readmisji. Teraz są cztery. I w ramach tego czwartego, tzw. odmowy wjazdu, o którym autor nie wspomina, do wiosny 2025 zawrócono ponad 10 tys. osób" - stwierdził.
Szynkowski vel Sęk dodał, że liczba przekazywanych migrantów "nie tylko więc nie spadła ale ponad 10-krotnie wzrosła".
Jednak na tym słowna przepychanka się nie skończyła i głos w sprawie ponownie zabrał Jacek Dobrzyński.
"Pan poseł kłamie". Odżywa dyskusja dotycząca migracji
"Nazywajmy rzeczy po imieniu - pan poseł kłamie. Sęk w tym, że nie wiem czy robi to umyślenie czy tylko z niedouczenia" - zwrócił się do polityka Prawa i Sprawiedliwości rzecznik MSWiA.
Dalej cytując wiceministra Macieja Duszczyka, Jacek Dobrzyński zaznaczył: "Pan poseł myli się i to bardzo. Są tylko dwa tryby readmisji: uproszczony i pełny. Za rządów tzw. Zjednoczonej Prawicy też tak było, ponieważ umowa o tym stanowiąca jest jeszcze z 1994 roku. Dobrze byłoby to wiedzieć!".
"Tym bardziej gdy wcześniej było się ministrem spraw zagranicznych - dodam od siebie" - wskazał rzecznik MSWiA.
Niemcy "przerzucają" migrantów? Dobrzyński: Stwierdzenie nieprawdziwe
Kilka godzin później Dobrzyński zamieścił kolejny wpis:
"Stwierdzenie, że Niemcy przerzucają migrantów do Polski, jest nieprawdziwe. Kto to ogłasza ten perfidnie sieje dezinformację W tej sytuacji mamy do czynienia w większości z cudzoziemcami, którzy przebywali na terenie Polski (większość z nich legalnie) i którzy następnie próbują wjechać do Niemiec, ale w wyniku kontroli granicznej otrzymują odmowę wjazdu do tego państwa" - dodał.
Rzecznik dodał, że wobec cudzoziemca, któremu udowodniono przyjazd do Polski z innych państw, w szczególności krajów bałtyckich, Straż Graniczna podejmuje działania readmisji do tych państw.
"W okresie od 1 stycznia do 25 czerwca 2025 r. Polska przekazała na Litwę 241 migrantów. System ten w pełni zabezpiecza interesy polskiej strony. Jest sprawdzony i skuteczny" - podsumował Dobrzyński.