Poseł PiS Jacek Kurski uważa, że konflikt między posłem PSL Eugeniuszem Kłopotkiem a minister ds. walki z korupcją Julią Piterą (PO) nie zagraża funkcjonowaniu koalicji, ponieważ nie są oni pierwszoplanowymi politykami obu ugrupowań. - Nie sądzę, żeby to zaciążyło na trwałości koalicji, bo ani minister Pitera nie odgrywa większej roli w Platformie Obywatelskiej i rządzie, ani poseł Kłopotek nie jest numerem jeden czy dwa w PSL - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdańsku Jacek Kurski. Zdaniem posła PiS w tym przypadku "biją się dalsze rzędy". - Aczkolwiek oznacza to, że w koalicji zaczyna mocno trzeszczeć - ocenił. Konflikt między Kłopotkiem a Piterą rozgorzał w miniony piątek, kiedy w TVN24 ujawniła ona informacje uzyskane od dziennikarza lokalnej gazety. - Mówiono mi, że poseł Kłopotek występował ostatnio w jednostkowym interesie pewnego biznesmena. To może implikować kłopoty prawne - powiedziała wówczas Pitera. Poseł PSL odrzuca to oskarżenie i domaga się od Pitery przeprosin za "ewidentne, klasyczne pomówienie". Kurski zaapelował do Pitery o publiczną ocenę ostatnich informacji prasowych, że dyrektorem budowanego w Gdańsku Muzeum Westerplatte ma zostać 29-letni radny z Gdańska Maciej Krupa, były szef biura poselskiego Sławomira Nowaka (Nowak jest obecnie szefem gabinetu politycznego premiera). W lokalnej prasie Krupa przyznał m.in., że nie ma doświadczenia, ale czuje się mimo wszystko przygotowany do sprawowania takiej funkcji. Nowak mówił natomiast, że potrzebuje "kogoś zaufanego na tym stanowisku", a poza tym Krupa "ma niezwykły talent organizacyjny". - Pytamy panią minister Piterę, co sądzi o tego rodzaju przypadkach, gdzie członkowie Platformy Obywatelskiej w sposób ewidentnie kumoterski rozprowadzają się po instytucjach, które przynoszą profity, a które powinny tak naprawdę dbać o pamięć historyczną i być w interesie publicznym - powiedział Kurski. Do czasu nadania depeszy nie udało się uzyskać komentarza Julii Pitery. Z kolei Sławomir Nowak powiedział: - tu nie ma żadnego kumoterstwa; kumoterstwa to domena Kurskiego, który swoich kolegów lokował wszędzie, gdzie to możliwe. Dodał, że "poseł Kurski uczynił z kłamstwa sposób na funkcjonowanie w życiu publicznym". Dopytywany, czy Krupa zostanie dyrektorem Muzeum Westerplatte, Nowak zapewnił, że nie.