Gazeta odnotowuje, że Komorowski miał ongiś opinię człowieka rubasznego, brata łaty. Pracowitego, ale nieskłonnego do podejmowania decyzji. "Swoją polityczną karierę budował powoli, lecz konsekwentnie" - mówią osoby, które dobrze go znają. 4 lipca osiągnął szczyt. Został wybrany na prezydenta RP. "To musi być dla niego spełnienie marzeń. On był wychowany w patriotycznej tradycji, zawsze darzył ten urząd wielką estymą" - twierdzi jeden z jego partyjnych kolegów. Więcej o sylwetce Bronisława Komorowskiego - dziś w "Rzeczpospolitej".