Spięcie ministra Kierwińskiego z dziennikarką. "Ma pani jakiś konkret?"
Dziennikarka TV Republika zarzuciła rządowi podczas konferencji na granicy polsko-białoruskiej, że ten ściga funkcjonariuszy i żołnierzy za obronę granicy. - Czy ma pani jakiś konkret? Czy tak po prostu rzuca pani to pytanie? - zareagował na to stwierdzenie szef MSWiA Marcin Kierwiński. Nie chodzi mi o tę beletrystykę, którą słyszę w waszej telewizji - dodał.

W skrócie
- Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński odniósł się do pytań dotyczących ochrony funkcjonariuszy i żołnierzy przy granicy polsko-białoruskiej.
- Kierwiński zapewnił o udzielanym im wsparciu, podkreślając zmiany na korzyść żołnierzy i funkcjonariuszy oraz brak skarg na działania prokuratury.
- Minister przekazał, że napisał list do Urszuli Zielińskiej i Klaudii Jachiry. Zaapelował w nim o wycofanie oskarżeń pod adresem policji ws. odmówienia wjazdu posłankom do strefy przygranicznej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W trakcie konferencji prasowej ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kiereńskiego oraz wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka przy granicy polsko-białoruskiej dziennikarka Telewizji Republika Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska zadała pytanie m. in. o sprawę, którą wytoczyła policji posłanka KO Urszula Zielińska.
- Mówił Pan, że dbają państwo o funkcjonariuszy - zwróciła się dziennikarka do ministra Kierwińskiego. - A jak to się ma do tego, że członek rządu - pani Zielińska - dalej oskarża policjanta? I jak to się ma do zespołu prokuratorów z Siedlec, którzy ścigają polskich żołnierzy za ochronę polskich granic? - spytała.
W tym momencie minister przerwał dziennikarce.
- Postawiła pani tezę, na którą ja się zgodzić nie mogę, bo jest nieuczciwa. Powiedziała pani o zespole prokuratorów, który który ściga polskich, polskich żołnierzy. Czy ma pani jakiś konkret? Czy tak po prostu rzuca pani to pytanie? - zareagował minister. - I nie chodzi mi o tę beletrystykę, którą słyszę w waszej telewizji - dodał.
Kierwiński kontra dziennikarka TV Republika. Minister o "realnej barierze"
Dziennikarka przekazała, że zespół z Siedlec prowadził postępowania wyjaśniające na podstawie zgłoszeń aktywistów przy granicy.
- Ale konkrety proszę - powtórzył prośbę Kierwiński.
Siewiereniuk-Maciorowska wyjaśniła, że na stronie internetowej prokuratury są podane dane.
- Nie podaje pani konkretu. To ja podam - przerwał Kierwiński. - Tak, rząd Donalda Tuska dba o żołnierzy, o funkcjonariuszy. To są fakty. Mówiłem o podwyżkach. Jest rekordowy budżet dla policji. To wszystko przekłada się na lepszą jakość - wyjaśnił polityk.
Minister przekazał, że to są dokonania rządu. - Bo zainwestował w bezpieczeństwo. Nie zbudowano płotu, jak nasi poprzednicy, ale realną barierę - dodał.
Granica polsko-białoruska. Kierwiński: Posłanki powinny wycofać zarzuty
- Jeśli zaś chodzi o zespół prokuratorów, którzy sprawdzają zgłoszenia ws. interwencji na granicy, to jest oczywiste, że każda z nich może zostać sprawdzona. Każdy z urzędników też musi być na to gotowy - przekazał Kierwiński.
Minister zaznaczył, że jest pełna ochrona prawna dla wszystkich żołnierzy. - W tym zakresie nie ma żadnych skarg, że prokuratura jest opresyjna. To jest radykalna zmiana - wyjaśnił polityk.
- Co do naszych dwóch posłanek, napisałem list do obu pań, aby wycofały zarzuty. Uważam, że powinny tak zrobić - zaznaczył minister.
W 2022 roku - na początku kryzysu migracyjnego - na granicy polsko-białoruskiej policja odmówiła wjazdu do strefy przygranicznej posłankom Koalicji Obywatelskiej Klaudii Jachirze i Urszuli Zielińskiej.












