O sytuacji w krajach regionu południa Morza Śródziemnego i zagrożeniach dla Polski rozmawiali posłowie sejmowej komisji ds. służb specjalnych z szefami służb wywiadowczych. Po spotkaniu wiceprzewodniczący komisji Stanisław Wziątek (SLD) powiedział, że jest bieżące zagrożenie z tej strony, bo "Państwo Islamskie nie śpi". Posłowie stwierdzili, że komisja skupiła się na ocenie wywiadu o bieżącej sytuacji w tamtym regionie i tym, jak polskie służby wywiadowcze monitorują i analizują tę sytuację, jak prognozują przebieg poszczególnych wydarzeń, jak oceniają działania koalicji przeciw Państwu Islamskiemu i jakie miejsce ma w tym Polska. Marek Opioła (PiS) powiedział, że ocena służby wywiadowczych była "nieuspokajająca". - Tam sytuacja jest bardzo dynamiczna, wiele czynników zmienia się, trudna jest też ocena roli Turcji jako członka NATO - powiedział. W ocenie Opioły powinniśmy zwracać uwagę na te sprawy, na współdziałanie społeczności międzynarodowej i kwestię imigrantów. - Sprawa Wschodu jest dla nas bardzo ważna, ale ta sprawa jest równie ważna, bo odgrywała i będzie odgrywać pierwszoplanową rolę w UE - ocenił. "Nowe wyzwania dla Europy" Szef komisji Marek Biernacki (PO) ocenił, że zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego i sytuacja na południu Morza Śródziemnego "to nowe wyzwania dla Europy i dla nas". - Z jednej strony mamy zagrożenia rosyjskie, z drugiej to, co się dzieje na południu Morza Śródziemnego. Europa znajduje się między młotem a kowadłem - mówił. W ocenie Biernackiego na pewno istnieje zagrożenie dla Europy, której jesteśmy członkiem, ale czy jest zagrożenie bezpośrednio dla Polski - trudno powiedzieć. - Na pewno jesteśmy mniej zagrożeni niż inne państwa Europy Zachodniej, ale nie możemy mówić, że jesteśmy wyspą szczęśliwości i nic nam się nie stanie, bo byłoby to po prostu nieodpowiedzialne - powiedział szef speckomisji. - Musimy się przygotowywać na różne scenariusze, w tym na czarne. Służby muszą to monitorować, muszą też być dofinansowane - ocenił. Zaznaczył, że cykl spotkań komisji dotyczący zagrożeń wskazuje, iż ten poziom finansowania był większy. - Będziemy próbowali przekonać, że te dodatkowe środki są potrzebne - powiedział. Zaznaczył, że podczas kolejnego spotkania komisji służby kontrwywiadowcze - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego - będą informowały o zagrożeniach rosyjskich i terrorystycznych, również ze strony Państwa Islamskiego. Posłowie pytali też w czwartek o sprawę polskich paszportów znalezionych w Syrii. W ocenie służb zostały one skradzione i korzystanie z nich w tamtym regionie było możliwe, w Europie nie dałoby się z nich skorzystać. - Skradziono paszport, potem korzystano z kserokopii; oceniono, że tam taki dokument mógłby funkcjonować, w tamtym rejonie, ale nie w strefie Schengen - nasze dokumenty są bardzo dobrze zabezpieczone - powiedział Biernacki. "Durszlak antykorupcyjny, a nie tarcza" Komisja rozmawiała też o tarczy antykorupcyjnej. Biernacki ocenił, że tarcza to kilkadziesiąt projektów dotyczących wszystkich resortów i funkcjonuje dobrze, a działania są prowadzone w sposób intensywny. - Stworzony jest pewien system, z którego po realizacji widać, że działa skutecznie - ocenił przewodniczący po spotkaniu komisji z nadzorującym służby szefem kancelarii premiera Jackiem Cichockim oraz szefami CBA, ABW i SKW. W ocenie Marka Opioły (PiS) obecny system to "durszlak antykorupcyjny, a nie tarcza". - Mamy zatrzymania przy różnego rodzaju przetargach, nie ma jasnej informacji, czy dany przetarg był objęty kontrolą - tzw. tarczą, a de facto durszlakiem - powiedział po posiedzeniu. - Ze strony ministra Cichockiego była taka informacja wychwalająca - że wszystko działa, że wszystko super funkcjonuje. Rzeczywistość pokazuje, że tak nie jest. Nie ma takiego hurra-optymizmu, jak minister to przedstawił - ocenił Opioła. Biernacki zaznaczył, że komisja nie pytała o ostatnie decyzje w sprawie zamówienia śmigłowców dla armii i systemów rakiet. - To są sprawy bieżące, w które komisja nie chce za bardzo ingerować - odparł pytany o te decyzje. Opioła powiedział , że pytał podczas posiedzenia komisji o losy ustaw o ABW i AW, czy zapowiadane zmiany w służbach specjalnych będą wprowadzone przed końcem kadencji i czy zrealizowany będzie wyrok Trybunału Konstytucyjnego uchylający przepisy dotyczące zasad inwigilacji prowadzonej przez służby, ale nie dostał odpowiedzi od ministra Cichockiego. - Jeśli minister Cichocki jest koordynatorem służb specjalnych, to zmiany ustawowe powinny być w jego zainteresowaniu i kompetencjach, albo też premier Ewa Kopacz nie zamierza nowelizować tych ustaw i jej rząd nie zamierza ich przygotować - ocenił. - Minister Cichocki powiedział, że nie udzieli mi informacji, czy ten rząd w ogóle przygotuje nowelizację po wyroku, kiedy ona wpłynie do Sejmu - podkreślił. Przypomniał, że obecny parlament powinien przyjąć zmiany, które wynikają z wyroku TK, dotyczącego zasad pracy operacyjnej służb. - Obecne przepisy stracą moc w lutym 2016 r. Jeśli nie będzie nowych, to policja, służby specjalne będą totalnie sparaliżowane w tym zakresie - podkreślił. Opioła zapowiedział, że w tej sprawie skieruje interpelację do premier Kopacz. Cichocki pytany przez PAP, na jakim etapie są zmiany w ustawach o ABW i AW i czy będą przeprowadzone, odesłał po informacje w tej sprawie do MSW. Zaznaczył, że nadzoruje pracę służb, ale za przygotowanie zmian odpowiada resort.