Na miejscu w Hurghadzie - w zakresie swoich kompetencji i zgodnie z przepisami prawa konsularnego - sprawą zajmuje się też polski konsul. "Podejmujemy wszelkie działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności zgonu Magdaleny Ż." - napisał MSZ w komunikacie. Resort dyplomacji podkreślił, że "wyjaśnienie okoliczności śmierci spoczywa na władzach egipskich, a strona polska zabiega o pełen dostęp do informacji o śledztwie, w tym do materiałów i dokumentów medycznych, które pozwolą wyjaśnić przyczyny zgonu Polki".Śledztwo ws. śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Dziś do Egiptu udaje się polski prokurator oraz biegły z zakresu medycyny sądowej, którzy wezmą udział w sekcji zwłok Magdaleny Ż.Jeleniogórska prokuratura wystąpi do władz Egiptu o przekazanie dokumentacji medycznej zmarłej kobiety oraz przeprowadzenie szeregu czynności, w tym m.in. przesłuchanie świadków. MSZ zaapelował do mediów o uszanowanie dobra i prywatności zmarłej oraz jej bliskich. Apel do planujących podróż do Egiptu Resort dyplomacji zwrócił się do osób planujących wyjazd do Egiptu, by właściwie przygotowały się do pobytu za granicą. Na stronie internetowej MSZ jest dostępne zaktualizowane ostrzeżenie dla podróżujących dotyczące wyjazdów do tego kraju. W związku z wprowadzonym 10 kwietnia stanem wyjątkowym na terytorium całego Egiptu oraz utrzymującym się zagrożeniem zamachami terrorystycznymi, które mogą być kierowane także przeciwko turystom, resort dyplomacji odradza podróże do Egiptu - z wyłączeniem wyjazdów grupowych do miejscowości turystycznych położonych po stronie afrykańskiej nad Morzem Czerwonym (Hurghada, El-Gouna, Safaga, Marsa Alam) oraz Sharm el-Sheikh na Półwyspie Synaj.Wszystkim osobom wyjeżdżającym za granicę, szczególnie w rejony niebezpieczne, MSZ poleca rejestrację podróży w systemie Odyseusz, który pomaga zlokalizować podróżnych z Polski w każdym zakątku globu, a w czasie niebezpieczeństwa umożliwia także organizację odpowiedniej pomocy. "Podkreślamy, że MSZ nie ma prawnej możliwości zakazu podróżowania do danego kraju. Ostrzeżenia mają charakter wyłącznie informacyjny i ostateczną decyzję o wyjeździe do danego kraju podejmuje indywidualnie każdy obywatel" - zaznaczono w komunikacie. Śmierć Magdaleny Ż. Według wstępnych ustaleń, pochodząca z Bogatyni, a zamieszkała we Wrocławiu 27-letnia Magdalena Ż. 25 kwietnia poleciała do kurortu Marsa Alam w ramach wycieczki wykupionej w jednym z krajowych biur podróży. Polka miała jechać na wycieczkę do Egiptu ze swoim partnerem, ostatecznie jednak pojechała sama. Pozostawali w kontakcie telefonicznym. Po dwóch dniach partnera kobiety zaniepokoiło jej zachowanie; w porozumieniu z touroperatorem zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do miejscowego szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu w niedzielę dowiedział się, że kobieta nie żyje. Poinformowano go, że zmarła w wyniku obrażeń doznanych na skutek upadku z wysokości, z pierwszego lub drugiego piętra szpitala, w którym przebywała uprzednio w miejscowości Marsa-Alam. Do internetu trafił film, na którym widać, jak partner kobiety prowadzi z nią rozmowę telefoniczną. Kobieta wygląda na wystraszoną i prosi go, aby zabrał ją z Egiptu. Według lokalnych mediów, kobieta w rozmowie telefonicznej ze swoją przyjaciółką miała mówić, że ktoś dosypuje jej czegoś do drinków. W niedzielnym komunikacie policji podkreślono, że wstępnie przyjęta przez prokuraturę "kwalifikacja prawna czynu stanowiącego podstawę wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - zabójstwo - "w zależności od poczynionych ustaleń może ulec zmianie". Rodzina Polki złożyła do Prokuratury Krajowej wniosek z prośbą o objęcie nadzorem śledztwa w tej sprawie.