Za przyjęciem uchwały opowiedzieli się senatorowie: z klubu KO (42), koła KP-PSL (3), klubu Lewicy (2), koła Polska 2050 (1), koła senatorów niezależnych (2) oraz senator niezrzeszony Stanisław Gawłowski. W głosowaniu nie wzięła udziału większość z 48 senatorów PiS, oprócz dwóch: Tadeusza Kopcia i Wiesława Dobkowskiego, którzy głosowali przeciwko uchwale. W głosowaniu nie wzięła udziału także senator niezależna Lidia Staroń. Senator Maria Koc (PiS), pytana czemu senatorowie PiS nie brali udziału w głosowaniu, zapewniła, że nie chodziło o złamanie kworum. - Po prostu zdecydowaliśmy, że nie będziemy brali udziału w tym bałwochwalczym spektaklu. Naszym zdaniem ta uchwała deprecjonuje rolę senackich uchwał w ogóle i dotyczy urzędnika, który w naszym przekonaniu jest jednym z najgorszych rzeczników praw obywatelskich, bo bardzo upolitycznionym - powiedziała. - Nie wiem, czemu dwóch senatorów PiS zdecydowało się wziąć udział w tym głosowaniu, być może nasza decyzja do nich nie dotarła - dodała Koc. Po głosowaniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki przekazał Bodnarowi tekst uchwały i honorowe odznaczenie - medal Senatu, życząc powodzenia w dalszej działalności. Wcześniej w środę senatorowie wysłuchali i przyjęli informację o działalności rzecznika praw obywatelskich w roku 2020. Oczekiwanie na wyrok TK W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie przepisu ustawy o RPO, zgodnie z którym rzecznik praw obywatelskich pełni obowiązki po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę. Przepis ten zaskarżyli posłowie PiS. Pięcioletnia kadencja Adama Bodnara upłynęła 9 września 2020 r. Toczące się w TK postępowanie budzi kontrowersje polityków opozycji. Grupa kilkunastu senatorów Koalicji Obywatelskiej i niezależnych przygotowała projekt uchwały dedykowanej Bodnarowi, która została przegłosowana w Senacie. - Partia rządząca, wbrew prawu, stara się nielegalnie zakończyć urzędowanie Adama Bodnara, w związku z tym chcemy mu podziękować za nadal wspaniale sprawowaną misję. Po drugie chcemy zapewnić współobywateli, że my, czyli Senat, nie zgodzimy się na to, żeby ktoś, kto nie ma na celu obrony praw obywateli i ich wolności, tylko interesy partii rządzącej, był jego następcą na tym stanowisku - podkreślił szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki. Co znalazło się w uchwale? Senat w uchwale wyraził "najwyższy szacunek i podziękowanie" Adamowi Bodnarowi za jego pracę na stanowisku rzecznika praw obywatelskich. Podkreślono w niej, że Bodnar "stał i stoi na straży praw i wolności człowieka i obywatela oraz standardów demokratycznych". Senat wyraził też w uchwale "stanowczy sprzeciw wobec prób odsunięcia" Adama Bodnara od pełnienia obowiązków zanim zostanie wybrany jego następca. "To niezgodne z prawem oraz ugruntowaną już tradycją państwową. Usunięcie Rzecznika przed wyborem jego następcy pozbawiłoby obywateli podstawowego wsparcia ze strony urzędu konstytucyjnego" - głosi treść uchwały. Izba wyższa parlamentu zapewnia w niej też współobywateli, że "przy wyborze następcy Adama Bodnara zgodzi się jedynie na kandydata gwarantującego pełnienie urzędu w interesie obywateli, a nie partii rządzącej". Wybór nowego RPO W ostatnich miesiącach parlament trzykrotnie, bezskutecznie próbował wybrać następcę Bodnara. Obecnie kandydatem PiS na RPO jest poseł Bartłomiej Wróblewski, kandydatem KO i PSL - dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra, kandydatem Lewicy - prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz. W czwartek wyborem nowego rzecznika praw obywatelskich mają zająć się posłowie. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na to stanowisko.