O tym, że jeszcze dziś ma być powołana specjalna grupa śledczych, którzy zajmą się tropieniem zabójcy księdza, poinformował prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Czekamy na wyniki sekcji zwłok, która jednoznacznie wskaże przyczynę śmierci. Nie ma jednak wątpliwości, że doszło do morderstwa. Na klatce piersiowej księdza znajdowały się liczne rany kłute, zadane ostrym narzędziem - powiedział prokurator. Ciało proboszcza znaleziono w czwartek po południu. Osoby, które odkryły poranione zwłoki, powiadomiły pogotowie ratunkowe, a jego pracownicy - policję. Przez całą noc na miejscu zabezpieczane były ślady. Policjanci kontynuują te czynności również w piątek. - Na miejscu zabezpieczono liczne ślady. Na razie nie można jednak z całą pewnością powiedzieć, czy sprawca był jeden czy było ich kilku. Prawdopodobnie skradziono pieniądze i przedmioty użytkowe. Nie ma na razie informacji, aby zginęły również przedmioty kultu religijnego - powiedział Ozimek, zastrzegając, że dotychczasowe ustalenia mają charakter wstępny. Zabójstwem księdza wstrząśnięci są przedstawiciele częstochowskiej Kurii Metropolitalnej. Jak powiedział jej rzecznik, ks. Andrzej Kuliberda, już w czwartek na miejscu był metropolita częstochowski, abp Stanisław Nowak. - Bardzo cierpimy z powodu tej tragedii - powiedział arcybiskup, cytowany przez Katolicką Agencję Informacyjną. Parafia pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela jest młoda. - Istnieje od siedmiu lat, powstała wraz z nowym kościołem z części głównej parafii w Blachowni. Ksiądz Wojciech od początku był jej proboszczem - powiedział ks. Kuliberda. Zapewnił, że wkrótce dziekan miejscowego dekanatu określi zasady sprawowania posługi duszpasterskiej w tym kościele do czasu powołania nowego proboszcza. Odprawiać msze i udzielać sakramentów będą wyznaczeni księża z dekanatu. Jak najszybciej ma być także powołany nowy proboszcz.