Jak powiedział na piątkowej konferencji w Sejmie lider SP Zbigniew Ziobro, jeśli chodzi o postępowanie wobec nietrzeźwych kierowców nie wymyślono dotąd lepszej metody niż szybkie, nieuchronne i dotkliwe karanie.Dlatego - poinformował - Solidarna Polska proponuje szereg rozwiązań, które mają to umożliwić. Wśród nich jest przywrócenie sądów 24-godzinnych, które według Ziobry zostały one "nieomal uśmiercone" przez rząd Donalda Tuska. Miałyby one zagwarantować szybkie wymierzenie sprawiedliwości pijanym kierowcom, szczególnie tym będącym sprawcami wypadków. Z kolei dotkliwość kary - według propozycji SP - miałyby gwarantować przepisy zakładające, że kierowcy, któremu udowodniono przekroczenie 1,5 promila alkoholu we krwi automatycznie konfiskowano by auto; jeśli nie byłby on właścicielem pojazdu, musiałby wpłacić państwu równowartość auta. Oprócz tego SP chce, by każda nietrzeźwa osoba za kółkiem była karana 30 dniami więzienia. Ponadto osoba ukarana za jazdę pod wpływem alkoholu - według propozycji SP - byłaby zobowiązana do zamontowania na swój koszt urządzenia, które nie pozwalałoby autu ruszyć, gdy kierowca jest nietrzeźwy. "Niewiele różnią się oni od terrorysty" Ziobro zaznaczył, że niektórym proponowane przez SP postępowanie wobec nietrzeźwych kierowców może się wydać surowe, ale - podkreślił - jego zdaniem "niewiele różnią się oni od terrorysty z bombą". "W takim przypadku trzeba myśleć nie tylko o sprawiedliwości dla rodzin ofiar wypadków, ale także o prewencji" - przekonywał. O konieczności większej niż dotąd prewencji ws. wypadków powodowanych przez nietrzeźwych kierowców mówiła też posłanka SP Beata Kempa. Jej zdaniem należy publikować w internecie wizerunki osób skazanych za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, a także wprowadzić współodpowiedzialność zarówno osób, które jadą z nietrzeźwym kierowcą, jak i tych, które widząc, że nietrzeźwa osoba siada za kierownicą, nie próbowały jej powstrzymać. Zdaniem Kempy należy też zobowiązać policjantów przeprowadzających kontrole drogowe do badania, czy kierowcy nie są także pod wpływem narkotyków. Propozycje SP mają związek z tragedią, jaka wydarzyła się w środę w Kamieniu Pomorskim, gdzie w środę pijany kierowca wjechał w grupę ludzi na chodniku. Zginęło sześć osób: pięcioro dorosłych, w tym policjant z żoną, i jedno dziecko. Dwoje rannych dzieci przebywa w szpitalu. Sprawca wypadku odpowiadał już za jazdę pod wpływem alkoholu w 2006 roku. Odebrano mu wówczas prawo jazdy na rok.