Politycy SP na najbliższym posiedzeniu Sejmu będą chcieli zapytać przedstawicieli rządu o funkcjonowanie nadzoru nad rodzinami zastępczymi w Polsce. - Jeszcze w dniu dzisiejszym złożymy wnioski o zwołanie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz o skierowanie tej sprawy na posiedzenie plenarne Sejmu w czasie pytań bieżących. Będziemy domagać się od rządu, jak i od prokuratora generalnego, pełnych wyjaśnień. Nie możemy milczeć i nikt nie powinien wobec takich dramatów jak zabójstwa dwojga dzieci, które nie musiały się zdarzyć - powiedział lider SP Zbigniew Ziobro na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Postulaty SP mają związek z tragicznymi wydarzeniami w Pucku. 3 lipca w mieszkającej w Pucku rodzinie zastępczej opiekującej się piątką powierzonych i dwójką własnych dzieci doszło do śmierci 3-letniego chłopca. 12 września w tej samej rodzinie zmarła 5-letnia dziewczynka. Rodzice zastępczy - 32-letnia Anna C. oraz 36-letni Wiesław C. - w obu przypadkach utrzymywali, że stało się to w następstwie wypadku. W tym tygodniu śledczy ustalili ostatecznie, że rodzeństwo zmarło wskutek przemocy ze strony małżonków. Rodzice zastępczy usłyszeli zarzuty, przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia, a w środę zostali aresztowani na trzy miesiące. Prezes SP pytał, jak mogło dojść do sytuacji, w której "odebrano dzieci biednej kobiecie, która je kochała i na miarę możliwości o nie się troszczyła, a oddano katom, którzy je zamordowali". - Tak być dalej nie może i nie możemy się godzić na tego rodzaju sposób działania polskiego państwa - podkreślił Ziobro. Jego zdaniem, obowiązkiem posłów jest "nie tylko wołać, ale domagać się pełnego wyjaśnienia tej sprawy" oraz wprowadzenia takich zmian w prawie, które w przyszłości pomogą zapobiegać podobnym patologiom. W ocenie prezesa SP, gdyby prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie śmierci 3-letniego chłopca wykonała swoje obowiązki rzetelnie i profesjonalnie, to wielce prawdopodobnym jest, że nie doszłoby do drugiej tragedii. - Niestety, prokuratura pokazała po raz kolejny, jak działa polskie państwo, a raczej pokazała, jak ono nie działa. Jak bardzo Polacy nie mogą polegać na tym państwie rządzonym przez PO - powiedział Ziobro. Annie C. za udział w śmiertelnym pobiciu 3-latka oraz zabójstwo "z zamiarem ewentualnym" 5-latki grozi nawet kara dożywocia, Wiesławowi C. - za pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-latka - do 10 lat więzienia.