Romanek podkreślił, że to, co obecnie dzieje się w polskich finansach można określić gigantycznym chaosem. - Ostatnie miesiące tego wyraźnie dowodzą. Posunięcia pana ministra to jeden wielki chaos, do niczego nie zmierzają. Nie ma w tym żadnej wizji - ocenił.Poseł Solidarnej Polski mówił też o długu Skarbu Państwa. - Na koniec czerwca pan minister Rostowski zadłużył nasz kraj na kwotę 844 mld zł (...). To są dokonania pana ministra Rostowskiego. Ale w tym czasie nieudolny minister zatrudnia dziewiątego wiceministra. (...) Efekty: w ciągu miesiąca - od maja do czerwca - dług wzrósł o 6 mld zł - wyliczał. Romanek przekonywał, że stwierdzenie ministra finansów, że w innych krajach też nowelizuje się budżet nie jest żadnym argumentem. - My mamy własny budżet i o niego mamy dbać. A pan minister solennie deklarował, że to jest doskonały budżet i nie będzie trzeba go w ogóle zmieniać - podkreślił. "Gdzie są te pieniądze?" Według posła SP, szef resortu finansów średniorocznie drenuje spółki Skarbu Państwa w postaci dywidendy na kwotę około 7 mld zł. - Gdzie są te pieniądze? - pytał. - Jedynym rozwiązaniem jest usunięcie tego człowieka z urzędu, wespół oczywiście z panem premierem. (...) Ale pytanie, czy pan premier ma na to odwagę - dodał. Romanek odniósł się do cięć wydatków, planowanych przez rząd w projekcie nowelizacji tegorocznego budżetu. Mają one dać 7,7 mld zł oszczędności. Przypomniał, że w projekcie założono zmniejszenie budżetu kancelarii premiera tylko o 500 tys. zł. - Oczywiście trzeba oszczędzać, ale nie we własnych kieszeniach - uważa pan premier i minister Rostowski - ironizował poseł SP. W Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu nowelizacji budżetu na 2013 r. oraz ustaw okołobudżetowych. Ma ona powiększyć tegoroczny deficyt o około 16 mld zł wobec 35,6 mld zł zapisanych pierwotnie. Rząd założył też cięcia w resortach, które mają dać 7,7 mld zł oszczędności. FORUM: Czy Jacek Rostowski powinien się podać do dymisji?