Jako grupę, która najczęściej posługuje się "mową nienawiści" ankietowani najczęściej wskazywali polityków (24 proc.). 18 proc. Polaków deklaruje, że wielokrotnie spotkało się z obraźliwymi wypowiedziami, a co piąty (20 proc.) mówi, że miało to miejsce kilka razy. Ponad połowa ankietowanych (55 proc.) stwierdza, że nie zauważyła takiej formy przemocy werbalnej, a 5 proc. nie wypowiedziało się w tej sprawie. Zdecydowana większość Polaków, którzy deklarują, że byli świadkami "mowy nienawiści" (78 proc.), przyznaje, że takie wypowiedzi są dla nich rażące; tylko 17 proc. pytanych ma do takich sformułowań stosunek obojętny. Ankietowani, którzy dostrzegają zjawisko "mowy nienawiści", w większości (60 proc.) twierdzili, że formą przekazu obraźliwych treści są napisy na murach. Ponadto 39 proc. badanych z tej grupy przyznaje, że takie wypowiedzi często pojawiają się w telewizji. Według niektórych respondentów, z mową nienawiści można zetknąć się na przystankach i w środkach komunikacji miejskiej, na dworcach oraz w klubach, a także w miejscu pracy czy na forach internetowych. Co trzeci respondent (32 proc.) przyznaje, że są takie środowiska, które często posługują się mową nienawiści. Ankietowani wskazywali na konkretne grupy: politycy, partie polityczne (ogólnie) - 24 proc., Młodzież Wszechpolska - 12 proc., młodzież (ogólnie) - 12 proc., Liga Polskich Rodzin - politycy i zwolennicy tej partii - 11 proc., skini -11 proc., środowisko Radia Maryja - 9 proc., osoby związane z Kościołem katolickim 8 proc., zwykli ludzie - 5 proc., narodowcy, nacjonaliści - 4 proc., subkultury młodzieżowe (ogólnie) - 4 proc., blokersi, chuligani - 4 proc., grupy wyznaniowe - 4 proc., dziennikarze, publicyści, osoby z branży rozrywkowej - 4 proc. oraz osoby homoseksualne - 4 proc. Spośród zaprezentowanych przez CBOS określeń dotyczących orientacji seksualnej najbardziej jednomyślnie jako obraźliwe są oceniane te, które dotyczą homoseksualnych mężczyzn: "pedał" (83 proc.) i "ciota"(80 proc.). Wśród określeń dotyczących koloru skóry najczęściej negatywnie oceniane jest słowo "czarnuch" (72 proc.), nieco rzadziej zaś "żółtek" (60 proc.). Słowa "białas" (34 proc.) czy "murzyn" są już zdecydowanie rzadziej odbierane jako obraźliwe (19 proc.). W ocenie określeń dotyczących narodowości, przynależności etnicznej, najwięcej negatywnych ocen uzyskały słowa "szkop" i "żydek", które większość ankietowanych (odpowiednio 66 proc. i 65 proc.) uznaje za obraźliwe. Wśród określeń związanych ze sferą religijną stosunkowo wielu Polaków (47 proc.) negatywnie ocenia określenie "dewot". Z określeń dotyczących przekonań, poglądów społeczno-politycznych większość (59 proc.) za obraźliwe uznaje słowo "komuch". 65 proc. badanych nie widzi nic złego w określeniu "liberał", jednak niektórzy (13 proc.) poczuliby się urażeni, gdyby nazwano ich w ten sposób. W kategorii "innych" określeń, dla prawie połowy ankietowanych (47 proc.) obraźliwe byłoby nazwanie ich "robolem". Stosunkowo nowe słowo "wykształciuch" jest oceniane jako krzywdzące przez co czwartego Polaka (25 proc.), połowa badanych zaś nie uznaje go za obraźliwe (50 proc.). Badanie zrealizowano w dniach 30 marca - 2 kwietnia 2007 roku na liczącej 937 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.