"Po majowym wzroście poparcia dla liderującej w naszym rankingu popularności Zjednoczonej Prawicy, w czerwcu rządzące Prawo i Sprawiedliwość wraz z koalicjantami straciło zwolenników. Na PiS chce głosować niespełna jedna trzecia zdeklarowanych uczestników wyborów (32 proc.), o 4 punkty procentowe mniej niż w maju. Poparcie dla PiS jest obecnie takie samo jak dwa miesiące temu" - napisało CBOS w komentarzu do najnowszego sondażu. "Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska popierana przez 17 proc. głosujących. Również najsilniejsza partia opozycyjna w czerwcu straciła nieco sympatyków (spadek o 2 punkty). Także obecne notowania KO są takie same jak na przełomie marca i kwietnia. Na trzecim miejscu znalazła się Polska 2050, na którą chce głosować 12 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów" - informuje CBOS. W porównaniu z majem odsetek wyborców ugrupowania Szymona Hołowni Polska 2050 wzrósł o 3 punkty procentowe. Na granicy wyborczego progu plasuje się natomiast poparcie dla Konfederacji mającej 5 proc. zwolenników, w porównaniu z majem również to ugrupowanie nieco zyskało (wzrost o 2 punkty). Cztery partie w Sejmie, reszta nie przekracza progu Gdyby wybory odbywały się teraz, a wszystkie partie wystartowałyby w nich w obecnej konstelacji politycznej, tylko te cztery ugrupowania miałyby szanse na wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu. Pozostałe partie miałyby problem z przekroczeniem wyborczego progu. "Tak jak w marcu, kwietniu i maju 4 proc. wyborców zadeklarowało chęć głosownia Lewicę. Mimo minimalnego wzrostu w czerwcu, progu wyborczego nie przekroczyłoby PSL wraz z Koalicją Polską (3 proc., wzrost o 1 punkt). W tym miesiącu swoich zwolenników znalazło jeszcze ugrupowanie Kukiz’15 (2 proc., wzrost o 1 punkt)" - czytamy. Co piąty nie wie na kogo zagłosować "Podobnie jak w maju co piąty zdeklarowany uczestnik wyborów nie wie, na które ugrupowanie oddałby swój głos (20 proc., wzrost o 1 punkt procentowy). Dalsze 5 proc. wyborców z jakichś względów odmówiło ujawnienia swych preferencji partyjnych. W sumie zatem preferencje jednej czwartej zdeklarowanych uczestników wyborów pozostają nieznane. Wszystkie odnotowane w tym miesiącu zmiany są nieistotne statystycznie" - informuje CBOS. Gdyby wybory odbywały się już teraz, udział w nich, według składanych deklaracji, wzięłoby ponad trzy czwarte uprawnionych do głosowania (76 proc.). Minimalnie więcej badanych niż w maju nie jest pewne, czy wzięłoby udział w głosowaniu (13 proc., wzrost o 1 punkt). Natomiast obniżył się odsetek dorosłych Polaków z góry odrzucających udział w wyborach (11 proc, spadek o 3 punkty). Badanie zrealizowano w dniach od 30 maja do 9 czerwca 2022 roku na próbie liczącej 1050 osób.