Na Mateusza Morawieckiego, jako premiera rządu PiS, chętnie wskazują zarówno kobiety (30 proc.) jak i mężczyźni (45 proc.). Wśród osób, które uważają, że premierem powinien być Jarosław Kaczyński, 54 proc. to osoby z wykształceniem podstawowym. 14 proc. z nich to beneficjanci Programu 500 Plus. 44 proc. osób, które wskazało na Mateusza Morawieckiego pobiera od państwa 500-złotowy dodatek na dziecko. Co ciekawe, nikt z uczących i studiujących nie wskazał na obecnego szefa rządu. Natomiast wśród tych, którzy opowiedziali się za Jarosławem Kaczyńskim to 36 proc. osób studiujących i uczących się. Wśród badanych, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, nie ma wielkiej różnicy. 26 proc. za Kaczyńskim do 24 proc. za Morawieckim. Emeryci chętniej widzieliby jako premiera - Mateusza Morawieckiego. 70 proc. badanych, którzy wskazali na Morawieckiego, to zwolennicy PiS. Kaczyński ma wśród nich mniejsze poparcie - 23 proc. Wśród osób, które uważają, że obecny prezes Prawa i Sprawiedliwości powinien także być szefem rządu 30 proc. to zwolennicy Koalicji Obywatelskiej, 11 proc. Lewicy i 30 proc. PSL + Kukiz’15. Także wyborcy Konfederacji w większości, bo aż w 53 proc. wskazywali na Kaczyńskiego. Zbigniew Ziobro nie znalazł zwolenników ani w miastach, ani na wsi, ani wśród wykształconych, ani wśród osób z wykształceniem podstawowym czy zawodowym, ani wśród kobiet, ani mężczyzn. Warto dodać, że 17,5 proc. badanych nie widziałoby na stanowisku szefa rządu ani Jarosława Kaczyńskiego, ani Zbigniewa Ziobry, ani Mateusza Morawieckiego, ani Mariusza Błaszczaka, ani Beaty Szydło. 20,2 proc. badanych odpowiedziało na to pytanie "Kto po wyborach powinien być premierem rządu PiS?": "trudno powiedzieć". Badanie zostało przeprowadzone przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniach 18-19 października 2019 roku telefonicznie na grupie 1100 osób.