Nowy system szkolnictwa najlepiej oceniają mężczyźni. Dla 38 procent z nich zmiany w szkolnictwie były zdecydowanie dobre, a dla co szóstego - raczej dobre. Inaczej wyniki przedstawiają się w grupie kobiet. Zaledwie co czwarta z nich jest przekonana o słuszności reform w oświacie. Krytycznie wypowiada się na ich temat 34 procent ankietowanych. Sondaż dla "Rzeczpospolitej" pokazuje, że nowe szkoły cieszą się największym poparciem na wsi - 57 procent mieszkańców prowincji uważa założenia reformy za dobre. Z kolei w miastach o zmianach w systemie oświaty dobrze wypowiada się 36 procent ankietowanych. Reformę oświaty i likwidację gimnazjów krytycznie oceniają rodzice - 42 procent rodziców pobierających świadczenia 500+ uważa zmiany w szkołach za złe, 12 procent za raczej złe. 42 procent respondentów nowy system edukacji ocenia dobrze. "Negatywne podejście rodziców to prawdopodobnie efekt problemów, z którymi muszą zmierzyć się ich dzieci" - pisze "Rzeczpospolita". W szkołach brakuje m.in. sal lekcyjnych, co powoduje zmianowy tryb nauczania, a dzieci obawiają się, że nie dostaną się do wymarzonych placówek. Pozytywnie o zmianach wypowiadają się wyborcy Prawa i Sprawiedliwości - 73 procent respondentów uważa je za dobre, a 19 procent za raczej dobre. Również elektorat Kukiz’15 popiera nowy system edukacji - 44 procent ankietowanych wypowiada się zdecydowanie dobrze o reformie, dobrze - 25 procent. Zwolennicy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej są zdecydowanie przeciwko zmianom - co najmniej 80 procent zwolenników tych partii źle ocenia nowe szkoły. Także elektorat PSL, SLD i Partii Razem nie jest zwolennikiem zmian. Więcej w "Rzeczpospolitej".