W sondażu dla "Rzeczpospolitej" ankietowanych zapytano o to, kto ponosi winę za ataki na uczestników Marszu Równości w Białymstoku. Badani mogli wskazać wiele odpowiedzi. Zdaniem największej grupy ankietowanych, to narodowcy ponoszą winę za to, co wydarzyło się na ulicach stolicy Podlasia. Wskazuje tak 34,3 proc. respondentów. 28 proc. badanych obwinia za wydarzenia partię rządzącą, a 26,1 proc. - Kościół.Na następnym miejscu są organizacje LGBT, które za winnych uważa 23,9 proc. ankietowanych. Z kolei prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego obwinia 17,6 proc. ankietowanych. 7,6 proc. jako winnych wskazuje opozycję. 24 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie. Przypomnijmy, że 20 lipca po południu ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy Marsz Równości pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich". Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. Podlaska policja ustaliła do tej pory tożsamość ponad 100 osób podejrzewanych o ataki podczas marszu, w tym o pobicia uczestników. Badanie IBRiS przeprowadzono w dniach 26-27 lipca br. na próbie 1100 osób. Więcej w "Rzeczpospolitej".