Gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę, na wspieranego przez PO Komorowskiego zagłosowałoby, tak jak przed dwoma tygodniami, 42 proc. respondentów. Kandydat PiS Andrzej Duda przekonuje 29 proc. badanych i jego notowania również się nie zmieniły. Dużo bardziej dynamicznie wygląda sytuacja w perspektywie drugiej tury. Na Komorowskiego chce głosować 55 proc. badanych (wzrost o pięć punktów procentowych), a na Dudę 37 proc. z nich (spadek o dwa punkty). Prezydent przyciągnął też niezdecydowanych. Ich liczba spadła z 11 do 8 proc. "Rzeczpospolita" zapoznała się także z wewnętrznymi badaniami PiS przeprowadzonymi przez jedną z renomowanych firm badawczych w dniach 20-22 kwietnia na reprezentatywnej 1000-osobowej grupie dorosłych Polaków. To pierwszy sondaż, w którym chęć głosowania na Komorowskiego deklaruje mniej niż 40 proc. badanych. Popiera go 37 proc. z nich, a Dudę 28 proc. W cotygodniowych pomiarach dla PiS przeprowadzanych od początku kwietnia notowania prezydenta spadają, a Dudy rosną. W obu badaniach na trzecim miejscu jest Paweł Kukiz. W sondażach dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzanych co dwa tygodnie poparcie dla niego rośnie od początku kwietnia. W ostatnim ma już 7 proc. (wzrost o dwa punkty). Przekłada się to na spadki Janusza Korwin-Mikkego i popieranej przez SLD Magdaleny Ogórek. Oboje tracą po jednym punkcie i popiera ich odpowiednio 4 i 3 proc. ankietowanych. 2 proc. badanych chce głosować na Adama Jarubasa z PSL. Po 1 proc. poparcia mają Janusz Palikot z Twojego Ruchu i Marian Kowalski z Ruchu Narodowego. Więcej na ten temat - na stronach "Rzeczpospolitej"