Na pytanie "Czy uważa Pan/Pani, że prezydent Lech Kaczyński mógł ponieść śmierć w wyniku zamachu?", 8 procent ankietowanych odpowiedziało "zdecydowanie tak", a 17 procent "raczej tak". 38 procent respondentów odpowiedziało "zdecydowanie nie", a 25 procent "raczej nie". 12 procent uczestników sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej nie miało wyrobionego zdania. Na pytanie o zamach odpowiedziało twierdząco 60 procent uczestników sondażu, deklarujących się jako wyborcy Prawa i Sprawiedliwości i 5 procent określających się jako wyborcy Platformy Obywatelskiej. Z sondażu wynika, że w domniemany zamach wierzą przede wszystkim osoby gorzej wykształcone, mieszkające na wsi i w małych miastach, a także gorzej sytuowane. Na pytanie o ocenę działań polskiego rządu w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, 53 procent ankietowanych odpowiedziało, że rząd zrobił dużo w tej sprawie, ale dopuścił się też wielu zaniedbań. 23 procent uczestników sondażu uznało, że rząd zaniechał rzetelnego wyjaśnienia katastrofy, a 16 procent - że rząd zrobił wszystko, co możliwe. O zaniechaniu rządu są przekonani przede wszystkim wyborcy PiS - 56 procent, a o tym, że rząd zrobił wszystko, co możliwe, zwolennicy PO - 32 procent. CBOS zwraca uwagę, że odsetek respondentów uważających, iż rząd zrobił dużo, ale dopuścił się też zaniedbań, wzrósł od sierpnia zeszłego roku o 6 punktów procentowych. 60 procent uczestników sondażu uznało, że Rosjanie ukrywają dowody i zacierają ślady katastrofy. 18 procent było przeciwnego zdania, a 22 procent odpowiedziało "trudno powiedzieć". O tym, że Rosjanie ukrywają dowody, są przekonani przede wszystkim wyborcy PiS - 91 procent. Przeciwnego zdania było najwięcej wyborców PO i Sojuszu Lewicy Demokratycznej - po 29 procent. Sondaż przeprowadzono w dniach 10-16 maja na reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski, liczącej 1017 osób.