"Wskaźniki poczucia bezpieczeństwa i stopnia zagrożenia przestępczością nieznacznie zmieniły się od zeszłego roku. Już od kilku lat opinie o bezpieczeństwie publicznym i w miejscu zamieszkania pozostają stabilne, ze zdecydowaną przewagą ocen pozytywnych nad negatywnymi" - podkreślono w komentarzu do majowego badania CBOS, który w środę otrzymała PAP. Od 2008 roku mniej więcej dziewięciu na dziesięciu Polaków deklaruje, że ich okolicę można nazwać bezpieczną i spokojną (w kwietniu br. 88 proc.), ale 1 na 10 nie czuje się w swojej miejscowości bezpiecznie (obecnie 11 proc.). Najbezpieczniej czują się mieszkańcy wsi. Niemal połowa (45 proc.) badanych oceniających swoją sytuację materialną jako złą jest krytyczna w ocenie bezpieczeństwa w Polsce, natomiast wśród najlepiej sytuowanych tylko co piąty (20 proc.). Prawie połowa (48 proc.) badanych czuje się osobiście zagrożona przestępczością, ale tylko nieliczni czują silne obawy (4 proc.). Nieco częściej ankietowani obawiają się o bezpieczeństwo swych najbliższych (58 proc.). Kobiety częściej niż mężczyźni obawiają się, że mogą stać się ofiarami przestępstw. Natomiast najmłodsi respondenci najrzadziej czują niepokój o swoje bezpieczeństwo. Mniej więcej co szósty Polak (17 proc.) w ostatnich pięciu latach stał się ofiarą kradzieży. U co dziesiątego dokonano włamania do domu, mieszkania, domku letniskowego itp. Czterech na stu badanych zostało pobitych, a dwóch na stu napadniętych i obrabowanych. Co dwudziesty respondent przyznał, że stał się ofiarą innego przestępstwa m.in. aktów wandalizmu dokonanych na ich własności prywatnej, internetowego (hakerstwa, wyłudzeń przez internet), napaści, ale bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym (gróźb, zastraszania), lub ofiarą oszustw finansowych. Pojawiły się także osoby poszkodowane przez pracodawcę (mobbing, niewypłacenie należnego wynagrodzenia) oraz ofiary stalkingu. Sondaż CBOS został zrealizowany w dniach 16-22 kwietnia tego roku na liczącej 1027 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.