Jak podaje CBOS, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w drugiej połowie ostatniego miesiąca wakacji, wzięłoby w nich udział, według własnych deklaracji, cztery piąte (80 proc.) uprawnionych do głosowania. To - jak podkreślają autorzy badania - nieznacznie mniej niż na przełomie czerwca i lipca (81 proc.). W porównaniu z poprzednim pomiarem równie nieznacznie (o 1 punkt proc.) wzrósł odsetek dorosłych Polaków odmawiających udziału w wyborach do Sejmu i Senatu (12 proc.). Tak jak ponad miesiąc temu 8 proc. ankietowanych nie jest pewne, czy wzięłoby udział w wyborach parlamentarnych, gdyby odbywały się już teraz. Trzy ugrupowania w Sejmie W sierpniu najwięcej zwolenników ma rządząca koalicja - na PiS wraz z koalicjantami chce głosować ponad dwie piąte zdeklarowanych uczestników wyborów (44 proc.), tyle samo ile dwa miesiące temu. W porównaniu z pomiarem z przełomu czerwca i lipca poparcie dla rządzącego ugrupowania minimalnie wzrosło (o 2 punkty procentowe). Chęć głosowania na najsilniejszy blok opozycyjny - Koalicję Obywatelską deklaruje niespełna jedna piąta potencjalnych uczestników głosowania (19 proc.). W porównaniu z poprzednim pomiarem odsetek zwolenników KO obniżył się o 5 punktów procentowych i jest najniższy od czasu wyborów. Na trzecim miejscu naszego rankingu popularności partii politycznych znalazła się, umacniająca się na tej pozycji, Konfederacja, popierana przez 8 proc. głosujących. Jak zauważa CBOS, choć w porównaniu z poprzednim pomiarem wzrost poparcia dla tego ugrupowania jest nieznaczny (1 punkt proc.), należy odnotować, że jest to najlepszy wynik Konfederacji od momentu wyborów. Lewica i PSL pod progiem wyborczym W porównaniu z przełomem czerwca i lipca minimalnie spadło poparcie dla Nowej Lewicy, mającej obecnie 4 proc. zwolenników. Natomiast na takim samym, niskim poziomie utrzymuje się poparcie dla PSL (3 proc.). Według CBOS spory odsetek hipotetycznych wyborców deklaruje chęć głosowania na jakieś inne ugrupowanie spoza listy tych, których przedstawiciele obecnie zasiadają w parlamencie (4 proc.). W swobodnych wypowiedziach respondentów najczęściej pojawiała się nazwa ugrupowania Szymona Hołowni - Polska 2050 (2,3 proc. ogółu wskazań). To więcej, niż w poprzednim pomiarze na przełomie czerwca i lipca (1 punkt proc.). Tylko sporadycznie natomiast wśród spontanicznych wskazań pojawiał się tworzący się ruch społeczny firmowany przez Rafał Trzaskowskiego - Nowa Solidarność (0,2 proc.). Na najwyższym do czasu wyborów poziomie utrzymuje się odsetek osób chcących uczestniczyć w wyborach, ale niemających sprecyzowanych preferencji (14 proc., wzrost o 2 punkty procentowe). Nadal zauważalny jest odsetek wyborców, którzy nie chcą ujawniać swych poglądów i sympatii partyjnych, odmawiając udzielania odpowiedzi (4 proc.).