CBOS odnotowało, że w ostatnich ośmiu latach odsetek związkowców w Polsce pozostaje względnie stabilny i relatywnie niski, bo na początku lat 90. związkowcem był niemal co piąty Polak. W ubiegłej dekadzie odsetek osób deklarujących członkostwo w związkach zawodowych nie przekraczał 9 proc. Statystyczny związkowiec według CBOS ma 44 lata, a pracownik niezrzeszony jest na ogół o pięć lat młodszy. Według CBOS członkostwu sprzyja zatrudnienie w przedsiębiorstwach państwowych i instytucjach publicznych oraz przynależność do takich grup zawodowych jak: technicy i średni personel, kadra kierownicza, specjaliści z wyższym wykształceniem. Patrząc według branż, CBOS zauważa, że relatywnie najwięcej związkowców jest w oświacie, nauce i ochronie zdrowia, a najmniej w handlu i usługach oraz w budownictwie. 39 proc. zatrudnionych (o 5 punktów procentowych więcej niż rok temu) deklaruje, że w ich przedsiębiorstwach działają związki zawodowe; 17 proc. wskazuje, że jest ich kilka (najczęściej chodzi o oświatę, naukę, ochronę zdrowia lub administrację, rzadziej o transport lub przemysł). W zakładach pracy 55 proc. pracujących nie ma związków zawodowych. Z badania wynika, że związki rzadziej funkcjonują w firmach prywatnych, zatrudniających mniejszą liczbę pracowników. Większość deklarujących, że w ich zakładach są związki zawodowe, sceptycznie ocenia ich działalność, twierdząc, że - mimo starań - niewiele udaje im się osiągnąć (38 proc.) albo w ogóle nie widać efektów ich funkcjonowania (36 proc.). 16 proc. uważa, że związki są efektywne, a pracownicy wiele im zawdzięczają. 38 proc. respondentów uznaje, że działalność związków zawodowych jest korzystna dla kraju, 31 proc. wyraża opinię przeciwną, a kolejne 31 proc. nie ma na ten temat zdania. W ostatnich dwóch latach CBOS odnotował, że grupa przekonanych o pozytywnym wpływie aktywności związków zawodowych na sytuację w Polsce uległa nieznacznemu zmniejszeniu. 54 proc. badanych uznało, że związki zawodowe w Polsce mają zbyt mały wpływ na decyzje polityczne, 10 proc. uważa, że wpływ ten jest zbyt duży. 15 proc. określa ich możliwości oddziaływania jako odpowiednie. CBOS zbadało, że pozytywne opinie przeważają nad negatywnymi u respondentów najmłodszych, z wykształceniem zawodowym, pracowników instytucji publicznych i przedsiębiorstw państwowych, u techników i średniego personelu, pracowników usług, robotników niewykwalifikowanych, rolników i badanych o prawicowej orientacji politycznej. Opinie krytyczne przeważają wśród mieszkańców dużych miast, kadry kierowniczej i specjalistów z wyższym wykształceniem, prywatnych przedsiębiorców, ankietowanych z gospodarstw domowych o najwyższych dochodach per capita i w grupach respondentów nieuczestniczących w praktykach religijnych. Stosunkowo częściej działalność związków jako niekorzystną dla kraju oceniają osoby uznające, że mają lewicowe poglądy polityczne, wyborcy PO i SLD. Wyborcy PiS w większości odbierają tę działalność jako dobrą dla Polski. Z deklaracji osób pracujących wynika, że prawa pracownicze w ich zakładach pracy zasadniczo są przestrzegane. 37 proc. wskazało, że w ich firmie brak jest możliwości zrzeszania się w związkach zawodowych lub ich zakładania. 16 proc. wskazało na nieprzepisowe warunki pracy, 15 proc. na przedłużanie czasu pracy bez odpowiedniego wynagrodzenia. 3 proc. deklaruje, że zetknęło się z opóźnieniami w wypłacie wynagrodzenia. CBOS podkreśla, że skala tego zjawiska jest o połowę mniejsza niż w 2010 r. i trzy- lub czterokrotnie mniejsza niż w pierwszej połowie ubiegłej dekady. Rzadziej niż w latach 2010-12 (spadek wskazań o 4-5 punktów) dochodzi również do przedłużania czasu pracy bez właściwego wynagrodzenia. O członkostwo i stosunek do związków zawodowych CBOS pytało w ramach badania "Aktualne problemy i wydarzenia". Prowadzono je metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo między 8 a 14 maja na liczącej 1074 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.