Liczba pesymistów, w kwestii oceny pracy parlamentarzystów, zrównała się w badaniu liczbą optymistów (21proc. wobec 20 proc.). Według ekspertów najmniej pozytywne od ponad dwudziestu lat poparcie Sejmu jest między innymi efektem odtworzenia w nowym parlamencie tej samej większości, co w poprzednim. O nadzieje związane z nowym Sejmem CBOS pytał respondentów również przed wyborami. Według badań, niezadowolenie z wyniku wyborczego, szczególnie widać wśród elektoratu PiS i SLD. W październiku, na tydzień przed głosowaniem, tylko trzech na stu badanych (3 proc.) uważało, że nowy Sejm będzie gorszy od starego, w grudniu opinię taką wyrażał już co piąty (21proc.). Z danych CBOS wynika, że nadzieję na to, iż obecny Sejm będzie lepszy od poprzedniego częściej wyrażają osoby głosujące na PO (30 proc.) i Ruch Palikota (29 proc.), czyli na ugrupowania uważane za zwycięzców październikowych wyborów. Niemal połowa badanych (45 proc.) uważa, że w obecnym Sejmie będzie jeszcze więcej sporów niż w poprzednim. Mniej więcej co trzeci sądzi, że będzie ich tyle samo co dotychczas, a tylko co dziesiąty ma nadzieję, że ich liczba się zmniejszy. Według CBOS, tak bardzo obawiano się konfliktów w parlamencie jedynie po wyborach w 1997 roku. Obecny parlament oceniany jest najlepiej pod względem reprezentatywności. Jedna trzecia Polaków (33 proc.) uważa, że będzie on lepiej wyrażał różnorodność wyznawanych w społeczeństwie wartości i przekonań. Takie przekonanie mają głównie wyborcy PO i Ruchu Palikota. Ponad dwie piąte (44 proc.) nie zgadza się z taką opinią. Badanie przeprowadzono w dniach 1 - 8 grudnia 2011 roku na losowej grupie 950 dorosłych Polaków. W badaniu zawarto też wyniki deklaracji o głosowaniu 9 października 2011.