60 proc. badanych jest przeświadczona, że w najbliższych wyborach dojdzie do zmiany i przez najbliższe lata ster rządów będzie dzierżył PiS - wynika z sondażu CBOS, przeprowadzonego we wrześniu. Z kolei 12 proc. respondentów przewiduje, że po raz kolejny zwycięży PO. Zwycięstwo PiS w nadchodzących wyborach najczęściej typują zadeklarowani zwolennicy tej partii (88 proc.), a także sympatycy Nowoczesnej Ryszarda Petru (69 proc.) oraz Zjednoczonej Lewicy (63 proc.). Taki rozwój sytuacji prognozuje również ponad połowa sympatyków Ruchu Kukiz'15 oraz elektorat PO (po 55 proc.). Według połowy wyborców PSL również PiS odniesie tryumf. Jak wynika z analizy CBOS, wyborami interesuje się ponad połowa respondentów (59 proc.), co oznacza spadek w stosunku do poprzedniego badania z sierpnia o dwa punkty proc. 40 proc. przyznaje, że ta kwestia ich nie interesuje. Największe zainteresowanie nadchodzące wybory wzbudzają wśród zwolenników PiS (94 proc.). W nieco mniejszym stopniu zbliżające się wybory interesują sympatyków Nowoczesnej oraz Zjednoczonej Lewicy (po 87 proc.) i Platformy Obywatelskiej (84 proc.). Temat wyborów jest relatywnie najmniej zajmujący dla sympatyków Ruchu Kukiz'15, partii KORWiN oraz PSL - po około trzy czwarte elektoratów tych ugrupowań deklaruje zainteresowanie nadchodzącymi wyborami. Trzy piąte wyborców (69 proc.) - zapytanych przez CBOS, jak dalece są zdeterminowani, by uczestniczyć w nadchodzącym głosowaniu - zadeklarowało ze stuprocentową pewnością obecność w lokalach wyborczych 25 października. Z kolei 13 proc. badanych jest o tym przekonana na 90 proc. Osoby, które na 50 proc. szacują możliwość rezygnacji z udziału w wyborach, stanowią 4 proc. respondentów. Większość zdeklarowanych wyborców będzie głosować na wybraną partię CBOS porównując wrześniowe deklaracje, z tymi sprzed czterech lat stwierdza, że w tym roku Polacy są silniej zmotywowani do uczestniczenia w wyborach niż w 2011 r. - odsetek osób pewnych na 100 proc., że pójdą głosować jest o 11 punktów proc. wyższy. Jak wynika z badania 53 proc. ze zdeklarowanych wyborców jest pewna, że będzie głosować na wybraną przez siebie i obecnie popieraną partię (stanowią oni 28 proc. ogółu uprawnionych do głosowania). 19 proc. respondentów określa swój wybór jako prawdopodobny, a decyzję 12 proc. CBOS określa jako "chwiejną". Ponadto od sierpnia wśród zdeklarowanych wyborców wzrósł poziom identyfikacji z poszczególnymi partiami i komitetami wyborczymi. Na miesiąc przed wyborami najbardziej pewny głosów swego elektoratu może być PiS. Jego wyborcy średnio na 90 proc. określają pewność swojej decyzji. Mniej przekonani o niezmienności swojego wyboru są zwolennicy obu rządzących partii - PO, a zwłaszcza PSL. Średnie deklarowane prawdopodobieństwo faktycznego poparcia wynosi 86,8 proc. dla PO i 80,4 proc. dla PSL. Z kolei wśród ugrupowań aspirujących do parlamentu najbardziej zdecydowany elektorat ma partia KORWiN - 84,6 proc. Mniej pewni swojego wyboru są zwolennicy Zjednoczonej Lewicy oraz ugrupowania Kukiz'15 (średnie odpowiednio 75,7 proc i 77,7 proc.). Najmniej ugruntowani w swojej decyzji okazali się wyborcy Nowoczesnej Ryszarda Petru - 69,5 proc. "Poczucie bycia dobrze reprezentowanym" Ponadto CBOS zauważa, że decyzja o poparciu w wyborach konkretnej partii jest najczęściej związana "z poczuciem bycia dobrze reprezentowanym przez to ugrupowanie". Polacy najczęściej za partie dobrze wyrażające ich poglądy i interesy uważają PiS (26 proc. wskazań) oraz PO (20 proc.). 6 proc. opowiedziało się za Ruchem Kukikz'15, po 4 proc. za Nowoczesną Petru i Zjednoczoną Lewicą, natomiast po 3 proc. badanych wskazało PSL lub partię KORWiN. Poza tym jedna piąta ogółu twierdzi, że żadne istniejące na scenie politycznej ugrupowanie nie reprezentuje ich dobrze. We wrześniowym badaniu 67 proc. respondentów zadeklarowało, że jest gotowe zagłosować na popierane przez siebie ugrupowanie, nie oglądając się na jego realne szanse wyborcze. Jedna piąta zapowiada natomiast, że w przypadku nikłego prawdopodobieństwa wejścia do parlamentu zmieniłaby swoją decyzję, a 8 proc. w takiej sytuacji w ogóle zrezygnowałoby z udziału w wyborach. W ocenie CBOS, 61 proc. Polaków chce zagłosować na daną partii, której program, styl uprawiania polityki oraz ludzie w niej działający, im odpowiadają. Z kolei 36 proc. ankietowanych zamierza wziąć udział w wyborach, aby uniemożliwić dojście do władzy partii, której programu i poglądów nie akceptują. Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dn. 17-23 września 2015 roku na liczącej 972 osoby reprezentatywnej dorosłych mieszkańców Polski