Celem projektu jest uczynienie z przestępstwa gwałtu zbrodni, a więc czynu zagrożonego karą przynajmniej 3 lat pozbawienia wolności (obecnie 2 lata). Solidarna Polska chce też, aby w przypadku przestępstwa gwałtu nie było możliwe zastosowanie warunkowego zawieszenia kary. Projekt przewiduje również, że gwałt zbiorowy, wobec małoletniego poniżej 15. roku życia, wobec osoby bliskiej - stanowił tzw. ciężką zbrodnię, zagrożoną karą przynajmniej 5 lat pozbawienia wolności (obecnie 3 lata). W przypadku wyjątkowego okrucieństwa sprawcy gwałtu, projekt przewiduje możliwość orzeczenia kary o charakterze izolacyjnym - czyli 25 lat pozbawienia wolności. Posłowie SP zauważają, że w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe orzeczenie takiej kary, nawet wobec sprawcy, który dokonuje gwałtu przy bardzo dużym natężeniu przemocy. Ziobro ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że polskie sądy są łagodne dla sprawców gwałtów. "W przypadku najbrutalniejszych przestępstw polskie prawo powinno być odpowiednio surowe i sprawiedliwe, powinno dawać kobiecie szansę na poczucie bezpieczeństwa - wtedy, kiedy sprawcy zostaną zatrzymani" - przekonywał. Jak dodał, wysokie kary więzienia za gwałt powinny odstraszać i być realną groźbą wobec osób, które "chciałyby dopuszczać się tak okrutnych przestępstw". Lider SP zauważył, że w Wielkiej Brytanii czy we Francji w przypadku 80 proc. przestępstw gwałtów ze szczególnym okrucieństwem są orzekane kary pozbawienia wolności na przynajmniej 5 lat. Jak mówił, w Polsce jedynie 10 proc. takich przestępstw jest karanych wyrokami przynajmniej 5 lat pozbawienia wolności. "Przestępstwo gwałtu powinno być traktowane dużo surowiej, polskie prawo musi być prawem sprawiedliwym. Dzisiaj jest to prawo niesprawiedliwe, 40 proc. kar w takich przypadkach to są kary w zawieszeniu - taka kara powoduje śmiech na sali, kpiny wobec ofiar" - ocenił Ziobro.