Sokołowski powiedział, że stwierdzono tak na podstawie zebranego materiału dowodowego w sprawie zdarzenia z udziałem posła Wiplera - czyli zeznań świadków oraz nagrań z monitoringu. Sokołowski podkreślił, że postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem prokuratury. - W tej chwili możemy mówić o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz o utrudnianiu czynności przez nich wykonywanych - podał. - Jeszcze w czwartek KGP prześle do marszałek Sejmu Ewy Kopacz i ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza informację dotyczącą zdarzenia z udziałem posła Wiplera - powiedział Sokołowski. Dopytywany o szczegóły powiedział, że w informacji, o którą prosiła marszałek Sejmu, będzie opis ogólnego przebiegu zdarzenia z udziałem posła. - W naszym interesie jest całościowe wyjaśnienie tej sprawy i ukaranie tych, którzy dopuścili się łamania prawa - zaznaczył. Postępowanie kontrolne w Komendzie Stołecznej Policji jest prowadzone pod nadzorem Biura Kontroli Komendy Głównej Policji - dodał Sokołowski. - Wszystkie materiały zgromadzone w tej sprawie przekazujemy do prokuratury. Potem zgodnie z prawem za pośrednictwem prokuratora generalnego występujemy do marszałek Sejmu o uchylenie immunitetu osobie, która popełniła przestępstwo - powiedział rzecznik KGP. Wipler twierdzi, że w środę rano po wyjściu z lokalu, w którym świętował piątą ciążę żony, został brutalnie pobity przez policję, a policja, że to poseł był agresywny. Wipler podał, że miał 1,4 promila alkoholu we krwi.