Radca prawny i adwokat Bartłomiej Sochański został ogłoszony kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy Pomorza Zachodniego w czwartek w Warszawie. Podczas jego oficjalnej prezentacji w sobotę na Wałach Chrobrego obecni byli parlamentarzyści, radni i działacze Zjednoczonej Prawicy. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński podkreślił, że Sochański jest już znany mieszkańcom jako były prezydent miasta "w trudnych latach dziewięćdziesiątych". "Dzisiaj stajemy z pokorą, ale i z ufnością przed wszystkimi mieszkańcami Szczecina, prezentując kandydata Zjednoczonej Prawicy i prosząc państwa, abyście po raz kolejny zaufali doświadczeniu, abyście po raz kolejny zaufali człowiekowi, który jest gotów dla Szczecina bardzo ciężko pracować i który przywróci powagę temu miastu" - powiedział Brudziński. Brudziński: Szczecin nie ma barw partyjnych Briefing połączony z prezentacją kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Szczecina odbył się na schodach prowadzących na Wały Chrobrego. U szczytu schodów, jeździła w tym czasie maszyna czyszcząca ulice z naklejonym hasłem kampanii, którą prowadzi w mieście poseł PO Sławomir Nitras "Wspólnie Szczecin Nitras Pomoc". Jak powiedział Brudziński "Szczecin nie ma barw partyjnych". "Kandydatura pana mecenasa Bartłomieja Sochańskiego nie jest kandydaturą partyjną. My z tą ofertą po raz kolejny wychodzimy do wszystkich mieszkańców Szczecina" - podkreślił wiceprezes PiS. Dodał, że miasto zasługuje na "powagę", "spokój" oraz "rozwój". Bartłomiej Sochański powiedział, że kandydatura na prezydenta to dla niego "poczucie wielkiej misji". "Szczecin jest ważnym miastem w Rzeczpospolitej, Szczecin ma dla Rzeczpospolitej do wypełnienia ważną misję - to jest okno Polski na świat, to jest centrum współpracy transgranicznej" - powiedział Sochański. Dodał, że ma pewność, iż po wyborach będzie się mógł spodziewać "stałej pomocy ze strony władz centralnych" oraz "życzliwości dla Szczecina", a także "zbliżenia Szczecina do Warszawy". Jak podkreślił Sochański, nie będzie na razie prezentował programu ani obietnic wyborczych, ponieważ "to jeszcze za wcześnie", nie został wyznaczony termin wyborów i kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła. Pierwsze obietnice Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Szczecina poruszył też kwestię picia alkoholu na bulwarach nad Odrą, która jest - na razie nie rozstrzygniętym - przedmiotem dyskusji w radzie miasta. "Jesteśmy na Wałach Chrobrego i patrząc na Odrę, patrząc na otoczenie, chciałem państwu powiedzieć, ze zrobię wszystko, żeby na bulwarach można było pić piwo i żeby to odbywało się w spokojnej atmosferze" - powiedział Sochański. Podkreślił, że uważa, iż "rzeczą młodzieży jest pić piwo, rozrabiać, nawet skakać do wody", a rzeczą dorosłych jest "zrobić wszystko, żeby (młodzi) to robili bezpiecznie". Jak powiedział Sochański, według niego główne zadania prezydenta Szczecina można zawrzeć w słowie "dostępność". "To jest dostępność przede wszystkim Szczecina z Polski, z Europy pod względem komunikacyjnym, wszystkimi środkami komunikacji" - powiedział Sochański. Wyjaśnił, że chodzi o dostępność drogą wodną oraz dostępność portu lotniczego Szczecin-Goleniów. "To jest także dostępność w przenośni. Szczecin musi być dostępny dla szerokich grup społecznych, które w tej chwili nie mają takiej komunikacji z ośrodkami miejskiej władzy. Myślę, że w trakcie kampanii będziemy ten temat jeszcze rozwijać" - powiedział Sochański. Dodał, że chodzi o osoby, które traktują Szczecin jako "miejsce swoich marzeń", które chciałyby w mieście "rozwijać swoje kariery", młodych ludzi, także z zagranicy. Sochański: Współpraca podstawą życia dla nas wszystkich Sochański zaznaczył, że chciałby, aby program wyborczy był "rezultatem wspólnej pracy" z innymi osobami, które będą kandydatami Zjednoczonej do rady miasta czy sejmiku województwa. "Zaproponujemy dobry program, uczciwy program, dobrych, uczciwych, rozsądnych ludzi jako naszych kandydatów na radnych i chcemy zaproponować temu miastu dobrą zmianę, to wszystko" - podkreślił Sochański. Dodał, że widzi napięcie w społeczeństwie między "tymi, którzy chcieliby rozwoju lewicowo-liberalnego" oraz "tymi, którzy są za konserwatyzmem, prawicowością w życiu społecznym" i w jego opinii trzeba się "jasno opowiedzieć" za którąś ze stron. "Ale trzeba robić wszystko, żeby ten spór i to napięcie załagodzić, bo tylko spokój i tylko współpraca może być podstawą jakiegoś dobrego życia dla nas wszystkich" - powiedział Sochański. Bartłomiej Sochański urodził się w Szczecinie w 1955 r. Był prezydentem tego miasta w latach 1994-1998. Jest radcą prawnym i adwokatem. Od 1991 do 1994 r. Sochański należał do Kongresu Liberalno-Demokratycznego, od 1994 do 2001 r. działał w Unii Wolności, później był bezpartyjny. Od 2001 r. pełni funkcję konsula honorowego Niemiec w Szczecinie. W 2010 r. kandydował na urząd prezydenta Szczecina, jako kandydat niezależny. Jak podkreślił w sobotę, zrezygnował z funkcji konsula i zawiesił działalność w kancelarii prawniczej.