Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" poparła w czwartek kandydaturę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta. W specjalnym stanowisku przyjętym w tej sprawie napisano m.in., że "szanując indywidualne poglądy członków naszego związku, Komisja Krajowa NSZZ 'Solidarność' uważa, że wybór pana Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta Polski daje największą gwarancję kontynuacji programu Solidarnej Polski realizowanego przez Lecha Kaczyńskiego". Za przyjęciem stanowiska głosowało 50 członków Komisji (w tym Janusz Śniadek), sześciu wstrzymało się od głosu. Szef NSZZ "S" powiedział w czwartek dziennikarzom, że poparcie przez KK "S" J.Kaczyńskiego było wyborem "niepersonalnym, niepolitycznym". - Z całą mocą podkreślam, że był to wybór programowy. Tego rodzaju decyzji, określenia się, wymagała sprawa tożsamości związku - mówił Śniadek dodając, że było to "działanie dla dobra pracowników". - Ja mam odmienne zdanie. Ja bym nigdy sobie, gdybym był w Solidarności na to nie pozwolił. Nie wolno następny raz mieszać Solidarności w takie rozgrywki. Solidarność ma być ponad tym wszystkim. Ale młodzi ludzie dzisiaj inaczej widzą świat - mówił w piątek w TVN24 b. prezydent Lech Wałęsa. Jak zaznaczył, poparcie, jakiego władze "S" udzieliły kandydatowi PiS na prezydenta, Jarosławowi Kaczyńskiemu, to "zdrada jego (Wałęsy) koncepcji Solidarności". - Moja koncepcja Solidarność była inna, my się nie mieszamy w rządzenie, my kontrolujemy, my inicjujemy, zachęcamy, pilnujemy - powiedział Wałęsa w TVN24. Przewodniczący "S" Janusz Śniadek poproszony przez PAP o komentarz do wypowiedzi b. prezydenta, przysłał krótkie oświadczenie, w którym przypomniał, że "Lech Wałęsa z funkcji przewodniczącego Komisji Krajowej kandydował na prezydenta RP". "Dziś mówiąc, że 'nie mieszał Solidarności w rządzenie' chyba tego nie pamięta, albo nie chce pamiętać" - dodał. Śniadek podkreślił także, że "zawsze rozumiał Solidarność jako budowanie Polski dla wszystkich, a nie dla wybranych". "Jako przewodniczący NSZZ 'Solidarność' robię wszystko, żeby pozostała wierna temu przesłaniu sierpnia" - dodał.