Sąd zajmował się apelacją obrońców Jakuba Tomczaka, skazanego za gwałt na dożywocie. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał w październiku, że Jakub Tomczak odbędzie w Polsce zasądzone w Wielkiej Brytanii kary dożywotniego więzienia z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 9 latach. Obrona złożyła apelację od tego wyroku. Sąd Apelacyjny na wniosek obrony zdecydował o przekazaniu do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu, w jaki sposób polskie sądy mają traktować zawarty w prawie zapis o związaniu polskiego sądu wymiarem kary orzeczonej przez sąd obcego państwa. - Sprawa ta ma charakter precedensowy, jej rozstrzygnięcie ma znaczenie dla kształtowania się przyszłego orzecznictwa w podobnych sprawach. Sformułowanie "sąd związany jest wymiarem zasądzonej kary" nie budzi wątpliwości w sytuacji, gdy sąd innego państwa wymierzy karę mieszczącą się w granicach ustawowego zagrożenia wynikającego z polskiego prawa. Pytanie dotyczy tych sytuacji, kiedy kara orzeczona przez sąd innego państwa przekracza górną granicę ustawowego zagrożenia wynikającego z polskiego prawa - stwierdził uzasadniając decyzję sędzia Michał Laskowski. Obrona Tomczaka jest zadowolona z decyzji sądu. - Sąd widzi wątpliwości w tej sprawie. Nie podszedł do tego jak sąd okręgowy, który żadnych wątpliwości nie ma i twierdzi, że musi być wprost stosowane związanie wyrokami państw obcych - powiedział dziennikarzom Wojciech Wiza, adwokat Tomczaka. Jego zdaniem, decyzja Sądu Najwyższego może być znana w ciągu najbliższych miesięcy. Sąd Okręgowy na początku października zdecydował, że Jakub Tomczak odbędzie w Polsce taką karę, jaką orzekł wobec niego brytyjski wymiar sprawiedliwości. Sąd podjął taką decyzję na podstawie przepisów dotyczących ENA, mówiących o związaniu polskiego sądu wyrokiem wydanym przez sąd innego kraju. Na podstawie ENA Polak został wydany brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości. W styczniu tego roku Sąd w Exeter skazał Tomczaka za gwałt i ciężkie pobicie 48-letniej Brytyjki na dwie kary dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jednym z dowodów w tej sprawie było badanie materiału DNA. Materiał DNA znaleziony w narządach rodnych ofiary był zbieżny z DNA Jakuba Tomczaka. Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Polaka brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie ENA, warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Tomczak odbędzie w Polsce.